ATP Barcelona: Albert Ramos zmarnował szansę na ponowne pokonanie Andy'ego Murraya

PAP/EPA / ANDREU DALMAU
PAP/EPA / ANDREU DALMAU

Albert Ramos nie powtórzył wyniku z Monte Carlo, gdzie w III rundzie pokonał Andy'ego Murraya. W Monte Carlo, na etapie ćwierćfinału, lepszy po trzysetowym boju okazał się aktualny lider światowego rankingu.

Piątkowy pojedynek na katalońskiej mączce trwał równo trzy godziny, a powinien zakończyć się dwusetową wygraną Alberta Ramosa. W drugiej partii oznaczony "10" tenisista gospodarzy, który w niedzielę wystąpił w Monte Carlo w premierowym w karierze finale rangi ATP World Masters 1000, miał w siódmym oraz dziewiątym gemie kilka break pointów, lecz nie wykorzystał ich.

Andy Murray wygrał drugiego seta dzięki przełamaniu uzyskanemu w 10. gemie, ale ale finałową partię lepiej rozpoczął Hiszpan. W trzecim gemie Ramos doznał urazu kostki i długo nie był w stanie odzyskać dawnego rytmu. Brytyjczyk błyskawicznie wyrównał, lecz w dziewiątym gemie przegrał podanie i po zmianie stron to rywal podawał na mecz. Zawodnik gospodarzy popełnił jednak kilka prostych błędów i zmarnował szansę. Kilka minut później był już tie break i to numer jeden światowego rankingu triumfował ostatecznie 2:6, 6:4, 7:6(4).

To nie był dobry mecz w wykonaniu Murraya. Brytyjczyk skończył 36 piłek, ale miał także 52 błędy własne. Ramos zanotował 23 kończące uderzenia i 34 pomyłki. W taki sposób najwyżej ustawiony uczestnik turnieju w katalońskiej stolicy wyrównał rachunek z klasyfikowanym na 19. miejscu Hiszpanem.

O miejsce w finale zawodów Barcelona Open BancSabadell Murray powalczy w sobotę z rozstawionym z "czwórką" Dominikiem Thiemem. Austriak nie dał w piątek żadnych szans Japończykowi Yuichiemu Sugicie, którego rozgromił w zaledwie 52 minuty 6:1, 6:2. Aktualny lider światowych list grał z nim wcześniej dwukrotnie i za każdym razem zwyciężał w trzech setach (Rotterdam 2014, Miami 2015).

Barcelona Open BancSabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 2,325 mln euro
piątek, 28 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 1/WC) - Albert Ramos (Hiszpania, 10) 2:6, 6:4, 7:6(4)
Dominic Thiem (Austria, 4) - Yuichi Sugita (Japonia, LL) 6:1, 6:2

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Komentarze (7)
avatar
Pao
29.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dominic po zwycięstwo dzisiaj! :) 
avatar
Lovuś
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkora Ramosa... :( 
crush
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ehh Ramos, jak inny Ramos, idź Ty sie powieś za ten mecz i zmarnowane szanse i wróć dopiero jak się powiesisz z aktem zgonu w zębach :P ;) ehh... no kurna, była tak znakomita okazja wygonić Szk Czytaj całość
avatar
MH2004
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sugita tak ładnie i spokojnie pokonał Carreno-Buste, a z Thiemem bez żadnych szans. Murray i Ramos rozegrali super zawody. Bardzo fajnie się oglądało tak zacięte spotkanie...nie mogę się jedna Czytaj całość