ATP Budapeszt: Laslo Djere obronił meczbola i sensacyjnie pokonał Fernando Verdasco, pewny awans Lucasa Pouille'a

PAP/EPA / IAN LANGSDON
PAP/EPA / IAN LANGSDON

Fernando Verdasco nie wykorzystał meczbola i niespodziewanie przegrał w trzech setach z Laslo Djere w ćwierćfinale do rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP World Tour 250 w Budapeszcie. W półfinale jest najwyżej rozstawiony Lucas Pouille.

Przed rozpoczęciem turnieju ATP w Budapeszcie Laslo Djere miał w dorobku zaledwie jeden wygrany mecz w głównym cyklu. Tymczasem w stolicy Węgier imponuje. Najpierw udanie przeszedł w kwalifikacje, a w piątek sprawił kolejną dużą niespodziankę. Dzień po wyeliminowaniu Viktora Troickiego w ćwierćfinale Serb wygrał 2:6, 7:6(4), 6:2 z rozstawionym z numerem czwartym Fernando Verdasco, w dziesiątym gemie drugiej partii broniąc piłki meczowej.

- To był naprawdę trudny mecz. Na początku czułem się zmęczony, ale rozkręcałem wraz z każdym gemem. Warunki były trudne. Padał deszcz, przez co kort stał się wolny. Po przegraniu pierwszego seta w drugim zacząłem grać o wiele lepiej i wtedy uwierzyłem, że mogę wygrać - powiedział Serb, aktualnie 184. singlista globu.

Dla 21-latka z Senty to pierwszy awans do 1/2 finału turnieju rangi ATP World Tour. Zwycięstwo nad aktualnie 36. na świecie Verdasco to zarazem jego druga największa wygrana w karierze. W lipcu 2015 roku w challengerze w Prościejowie ograł Martina Klizana, wówczas 35. rakietę rankingu.

O premierowy finał w głównym cyklu Djere zagra z innym kwalifikantem Aljazem Bedene. Brytyjczyk w piątek wygrał 6:4, 6:3 z Ivo Karloviciem, turniejową "dwójką". - On preferuje szybkie nawierzchnie, a dziś kort był bardzo wolny. Od początku grałem dobrze. Przełamałem go już w pierwszym gemie i wysoki poziom utrzymałem do samego końca - skomentował Bedene.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Perugia bez szans w Trydencie

Kłopotów z awansem do półfinału nie miał Lucas Pouille. Najwyżej rozstawiony uczestnik Gazprom Hungarian Open pokonał 6:4, 6:3 grającego z wielkim opatrunkiem na łydce Martina Klizana. - Uważam, że rozegrałem świetny mecz. Na pewny lepszy niż w poprzedniej rundzie, w której musiałem bronić meczbola. Z każdym pojedynkiem gram coraz lepiej, i to jest dla mnie ważne, bo w sobotę czeka mnie kolejny trudny mecz - mówił Francuz.

W półfinale Pouille zmierzy się z Paolo Lorenzim, który w piątek również bez straty seta pokonał Andrieja Kuzniecowa. - To był jeden z moich najlepszych meczów w tym roku. Jestem zadowolony, bo zaprezentowałem dobry tenis - ocenił rozstawiony z numerem szóstym Włoch.

Gazprom Hungarian Open, Budapeszt (Węgry)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 482 tys. euro
piątek, 28 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:

Lucas Pouille (Francja, 1) - Martin Klizan (Słowacja) 6:4, 6:3
Paolo Lorenzi (Włochy, 6) - Andriej Kuzniecow (Rosja) 6:4, 6:4
Aljaz Bedene (Wielka Brytania, Q) - Ivo Karlović (Chorwacja, 2) 6:4, 6:3
Laslo Djere (Serbia, Q) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 4) 2:6, 7:6(4), 6:2

Komentarze (2)
avatar
Allez
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja w Budapeszcie z zainteresowaniem sledze debla, o ktorym nikt tu nie pisze.
A konkretnie pare Baker/Mektic. Swietna passa deblowa Briana Bakera trwa. Po dramatycznych kontuzjach i dlugich p
Czytaj całość