WTA Rzym: Jekaterina Makarowa ponownie lepsza od Dominiki Cibulkovej, awans Garbine Muguruzy

PAP/EPA / CLAUDIO ONORATI
PAP/EPA / CLAUDIO ONORATI

Słowaczka Dominika Cibulkova przegrała 6:1, 1:6, 3:6 z Rosjanką Jekateriną Makarową w II rundzie turnieju WTA Premier 5 w Rzymie.

Dominika Cibulkova (WTA 5) po raz trzeci w tym roku przegrała z Jekateriną Makarową (WTA 43). Również Rzymie, podobnie jak w Australian Open i Dubaju, były trzy sety. Tym razem Rosjanka zwyciężyła 1:6, 6:3, 6:1 po godzinie i 49 minutach. Tenisistka z Moskwy posłała 23 kończące uderzenia i popełniła 24 niewymuszone błędy. Słowaczce zanotowano 20 piłek wygranych bezpośrednio i 30 pomyłek. Kolejną rywalką Makarowej będzie Kiki Bertens, półfinalistka Rolanda Garrosa 2016.

Dla Cibulkovej to 10. przegrany mecz w tym roku (bilans 13-10). Najlepsze wyniki Słowaczki to półfinały w Petersburgu i Dosze. Na kortach ziemnych, w Madrycie i Rzymie, wygrała tylko jedno spotkanie. Makarowa wyrównała na 3-3 bilans wszystkich meczów z Cibulkovą. Kilka dni temu Rosjanka uległa Bertens w Madrycie.

Garbine Muguruza (WTA 7) wygrała 2:6, 6:2, 6:1 z Jeleną Ostapenko (WTA 50). Po gładko przegranym I secie Hiszpanka podniosła się i awansowała do III rundy. Trwające godzinę i 46 minut spotkanie zakończyła pięknym wolejem. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2016 naliczono 23 kończące uderzenia i 30 niewymuszonych błędów. Łotyszce zanotowano 25 piłek wygranych bezpośrednio i 39 pomyłek. Ostapenko miała tylko 39 proc. celność pierwszego podania i popełniła 10 podwójnych błędów. O ćwierćfinał Muguruza zmierzy się z Julią Görges, której uległa pięć lat temu w Barcelonie w ich jedynym do tej pory meczu.

Venus Williams (WTA 12) pokonała 6:4, 6:3 Łesię Curenko (WTA 41). W II secie Amerykanka wróciła z 0:2. W trwającym 90 minut spotkaniu była liderka rankingu trzy razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z siedmiu break pointów. Naliczono jej 18 kończących uderzeń i 20 niewymuszonych błędów. Ukrainka miała 19 piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki. Kolejną rywalką Williams będzie Johanna Konta, z którą ma bilans meczów 1-3. W tym sezonie zmierzyły się w Miami w półfinale i Brytyjka zwyciężyła 6:4, 7:5.

Timea Bacsinszky (WTA 34) pokonała 6:4, 6:2 Barborę Strycovą (WTA 21). W I secie Szwajcarka wróciła z 1:3. W trwającym godzinę i 41 minut spotkaniu obroniła dziewięć z 12 break pointów, a sama zamieniła na przełamanie sześć z 10 okazji. Była to piąta konfrontacja obu tenisistek. W czterech poprzednich Czeszka straciła łącznie 19 gemów. O ćwierćfinał Bacsinszky zmierzy się z Karoliną Pliskovą, z którą dwa lata temu w Rzymie wygrała 6:4, 6:0.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 3,076 mln euro
środa, 17 maja

II runda gry pojedynczej:

Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) - Jelena Ostapenko (Łotwa, Q) 2:6, 6:2, 6:1
Venus Williams (USA, 9) - Łesia Curenko (Ukraina) 6:4, 6:3
Jekaterina Makarowa (Rosja) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 4) 1:6, 6:1, 6:3
Timea Bacsinszky (Szwajcaria) - Barbora Strycova (Czechy, 14) 6:4, 6:2

Komentarze (4)
avatar
margota
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co się dzieje z Cibulkovą ?????
Jeden mecz za drugim i .......... kończy rozgrywki turniejowe ? 
avatar
Pao
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Prawie kopia meczu z Day na IW, kolejna która to już remontada w tym sezonie straciłem rachubę, ważne że się udało ;D Gra Ostapenko w pierwszym secie, a w kolejnych to jak niebo a ziemia,a u Mu Czytaj całość
avatar
MH2004
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Przyznam się szczerze, że po pierwszym secie myślałem, że będzie to kolejny mecz (po blamażu z Timeą) Muguruzy, gdzie zostanie rozniesiona przez przeciwniczkę. Jednak się myliłem, bardzo fajne Czytaj całość