Roland Garros: Odważna Magda Linette postraszyła Elinę Switolinę, Ukrainka w IV rundzie

PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Magda Linette
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Magda Linette

Magda Linette przegrała 4:6, 5:7 z Ukrainką Eliną Switoliną i nie awansowała do IV rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa na kortach ziemnych w Paryżu.

Dzięki zwycięstwom nad Francuzką Alize Lim i Chorwatką Aną Konjuh, Magda Linette po raz pierwszy w karierze awansowała do III rundy wielkoszlemowego turnieju. O 1/8 finału poznanianka zmierzyła się z Eliną Switoliną, najjaśniejszą do tej pory w tym sezonie postacią w kobiecym tenisie. Ukrainka w ostatnich miesiącach wywalczyła cztery tytuły, z czego dwa na kortach ziemnych (Stambuł, Rzym). Dwa lata temu w Paryżu zawodniczka z Charkowa doszła do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału.

Linette i Switolina miały zmierzy się w sobotę na głównej arenie (Philippe Chatrier). Jednak z powodu deszczu mecz ten nie odbył się. Dzień później ich pojedynek wyznaczono na kort Suzanne Lenglen, drugi co do ważności. Po stojącym na wysokim poziomie spotkaniu zwyciężyła Ukrainka.

W trzecim gemie I seta Switolina zagrała dwa bardzo dobre returny oraz błysnęła skutecznością przy siatce i uzyskała jedyne przełamanie. Linette była aktywna, sięgała po różne rozwiązania. Posyłała głębokie piłki, rozrzucała rywalkę po narożnikach, grała skróty, chodziła do siatki. Polka starała się skracać wymiany, ale Ukrainka świetnie pracowała na nogach, popisywała się zabójczymi kontrami, popełniała mało błędów i trochę lepiej serwowała. W dziewiątym gemie poznanianka obroniła piłkę setową asem. Po chwili Switolina efektownym bekhendem po linii uzyskała dwa setbole przy własnym serwisie. Seta zakończyła głębokim krosem wymuszającym błąd.

W II secie Linette odparła break pointa wygrywającym serwisem i świetnym krosem forhendowym wyszła na 2:1. Polka miała cztery okazje na 3:1, ale trzy zmarnowała niewymuszonymi błędami, a przy czwartej Switolina popisała się bekhendem po linii. To jednak nie odebrało poznaniance ducha walki. Cały czas grała konsekwentnie ostro i głęboko, Ukrainka musiała mocno pracować na linii końcowej, aby odpierać jej napór. Poznanianka zniwelowała break pointa ofensywną akcją i prowadziła 3:2.

ZOBACZ WIDEO Patryk Rombel trenerem sezonu. "Ta nagroda to kompletne zaskoczenie

W kolejnych gemach również przełamań nie było, ale przy 4:5 Switolina znalazła się pod dużą presją. Linette popisała się świetnym wolejem, jednak Ukrainka wróciła z 0-30, odpowiadając serią bardzo dobrze skonstruowanych punktów. W końcówce skuteczniejsza była tenisistka z Charkowa. Dopisało jej też szczęście. Forhendem po taśmie wykorzystała break pointa na 6:5. Wynik meczu na 6:4, 7:5 Switolina ustaliła wygrywającym serwisem.

W trwającym 88 minut meczu Linette miała cztery szanse na przełamanie, wszystkie w jednym gemie. Switolina wykorzystała dwa z pięciu break pointów. Ukraince naliczono 22 kończące uderzenia i 25 niewymuszonych błędów. Polka miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 17 pomyłek. Przy siatce poznanianka wywalczyła 11 z 17 punktów, a tenisistka z Charkowa 10 z 14.

W IV rundzie Switolina zmierzy się w poniedziałek z kwalifikantką Petrą Martić, z którą ma bilans meczów 1-1. Trzy lata temu spotkały się w I rundzie Rolanda Garrosa i Chorwatka skreczowała przy stanie 0:5. Rok wcześniej w Katowicach Ukrainka poniosła porażkę w trzech setach.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 13,5 mln euro
niedziela, 4 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Elina Switolina (Ukraina, 5) - Magda Linette (Polska) 6:4, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu: