Po nieudanym Rolandzie Garrosie, z którego odpadli w II rundzie, Łukasz Kubot i Marcelo Melo zmienili nawierzchnię z mączki na trawę. Na początek w Den Bosch odprawili Philippa Petzschnera i Alexandra Peyę. Polak i Brazylijczyk prowadzili 6:1, 4:2, by przegrać trzy gemy z rzędu. W tie breaku przypieczętowali awans do ćwierćfinału.
W trwającym 68 minut meczu Kubot i Melo zaserwowali sześć asów i zdobyli 34 z 41 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Raz dali się przełamać, a sami wykorzystali trzy z sześciu break pointów.
Kubot i Melo w tym roku zanotowali finał w Indian Wells oraz zdobyli tytuły w Miami i Madrycie. Tylko z czterech turniejów odpadli przed ćwierćfinałem (Sydney, Australian Open, Acapulco, Roland Garros).
Polak w Den Bosch gra po raz drugi. W 2015 roku wspólnie z Ivo Karloviciem zdobyli tytuł. Brazylijczyk wcześniej wystąpił w holenderskiej imprezie pięć lat temu. Razem z Ivanem Dodigiem odpadli w I rundzie.
Kolejnymi rywalami Kubota i Melo będą Meksykanin Santiago Gonzalez i Kanadyjczyk Adil Shamasdin.
Ricoh Open, Den Bosch (Holandia)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 660,3 tys. euro
środa, 14 czerwca
I runda gry podwójnej:
Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Philipp Petzschner (Niemcy) / Alexander Peya (Austria) 6:1, 7:6(4)
ZOBACZ WIDEO Przedstawiciel ACB zdradził kulisy walki Chalidowa