WTA Eastbourne: Agnieszka Radwańska zagra z Lauren Davis w środowe popołudnie

to jeszcze jak na złość podczas edycji, gdzie gra Novak a u kobiet chyba niemal cała top 10 poza Sereną w ciąży i kontuzjowana Svitoliną. Po tym jak do turnieju zawitała Radwańska, nastała tzw. deszczowa klątwa i żadne mecze we wtorek nie mogły być w całości rozegrane, ba rozegrano ledwie kilka gemów :| Nastąpiło zatem najgorsze co mogło nastąpić, czyli upchanie całego planu gier na siłę na następny dzień, co doprowadziło też do pewnych skandalicznych decyzji ze strony organizatorów. Jeśli dziś Aga i Garbi wygrałyby swoje pierwsze mecze, to do ich starcia doszłoby na korcie nr 5, gdzieś pod płotem no i BEZ KAMER!!! To nie żart. Nie do wiary, cóż za zniewaga dla mistrzyni wielkoszlemowej! :( No i dla Radwańskiej też! Na szczęście Garbiñe wie dobrze jak się zachować w takiej sytuacji i do tej kompromitacji ze strony organizatorów (choć już się tym OOP nieźle skompromitowali) nie dojdzie :P Garbi zwyczajnie nie cierpi grać na tych małych kortach no i warunki atmosferyczne jakie panują tam obecnie też jej nie sprzyjają. Także tanki w takich okolicznościach jak najbardziej wskazane. Jednak Baśce trzeba oddać że zagrała bardzo dobrze. Mugu zrobiła niezły wynik w Birmi z którego jestem zadowolony i nie ma się co już tu w tym bałaganie w Eastbourne szarpać. Lepiej zabierać się szybko stamtąd, na party do Londynu a potem już tylko na spokojnie trenować przed szlemem. Może przy okazji zadowoli się tą "ewakuacją" Isiofanów, bo jak się Aga postara to w końcu zrobi jakiś wynik w tym sezonie :D Tyle że Strycova już cała nabuzowana i nabita odpoczywa... :D Pozdro :)