Tomas Berdych o meczu z Rogerem Federerem: Nie miałem wielu szans

PAP/EPA / WILL OLIVER
PAP/EPA / WILL OLIVER

- Jestem zadowolony ze swojej gry, ale nie z wyniku - powiedział Tomas Berdych po porażce z Rogerem Federerem w półfinale Wimbledonu 2017.

W piątek Tomas Berdych mógł drugi raz w karierze awansować do finału Wimbledonu. Sukcesu z 2010 roku jednak nie powtórzył, bo przegrał 6:7(4), 6:7(4), 4:6 w półfinale z Rogerem Federerem. - Mecze z Federerem są niesamowicie trudne. To facet, po którym nie widać upływu lat. Uważam, że teraz gra najlepszy tenis w swojej karierze - mówił Czech.

Dla Berdycha to 19. porażka ze Szwajcarem w 25. pojedynku. - Jestem zadowolony ze swojej gry, ale nie z wyniku. Spotkałem się z facetem, który gra najlepszy tenis w rozgrywkach. Wprawdzie wszystkie sety były wyrównane, ale w tie breakach nie miałem wielu szans. On zdobywał wszystkie ważne punkty. Serwował asy albo wygrywał wymiany - analizował reprezentant naszych południowych sąsiadów.

Mimo porażki w półfinale, 31-latek był zadowolony ze swojej postawy w turnieju. - Od pierwszego do ostatniego meczu grałem na równym i wysokim poziomie. Potrafiłem się odciąć się od atmosfery turnieju i skupić się tylko na grze. To znalazło odzwierciedlenie w mojej postawie na korcie.

Zapytany o cele na dalszą część sezonu, Berdych, aktualnie 15. gracz globu, odpowiedział: - Chcę wrócić do pierwszej "10" rankingu. Wiem, że mam na to szansę, bo do końca pozostałe jeszcze wiele turniejów. Wimbledon dał mi dużo wiary.

ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań

Komentarze (1)
avatar
Baseliner
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Berdych nadal nie dojrzał do bycia mężczyzną.