Mecz Jeleny Ostapenko (WTA 12) z Larą Arruabarreną (WTA 60) rozpoczęty został na korcie 17, ale przy stanie 3:1 w III secie dla Łotyszki został przerwany z powodu deszczu. Dokończono go na Arthur Ashe Stadium pod dachem. Warunkiem, aby to mogło się wydarzyć było szybkie rozstrzygnięcie w spotkaniu Rafaela Nadala z Dusanem Lajoviciem. Hiszpan wygrał w trzech setach i dzięki temu kibice na największym korcie świata otrzymali dodatkową porcję tenisa w sesji dziennej. Po wznowieniu gry Ostapenko zdobyła 12 z 14 punktów i zameldowała się w II rundzie.
W trwającym 100 minut meczu mistrzyni tegorocznego Rolanda Garrosa pięć razy oddała podanie, a sama wykorzystała siedem z 11 break pointów. Naliczono jej 30 kończących uderzeń przy 35 niewymuszonych błędach. Arruabarrena miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki. Kolejną rywalką Ostapenko będzie Sorana Cirstea.
Madison Keys (WTA 16) pokonała 6:3, 7:6(6) Elise Mertens (WTA 39). W pierwszym gemie meczu Amerykanka odparła dwa break pointy wygrywającymi serwisami. Po chwili Belgijka oddała podanie podwójnym błędem, ale błyskawicznie zaliczyła przełamanie powrotne zaskakując rywalkę kombinacją loba i dropszota. W ósmym gemie ponowie straciła serwis, tym razem po nieudanej akcji przy siatce. Wynik I seta na 6:3 Keys ustaliła asem.
W czwartym gemie II partii Amerykanka odparła break pointa wygrywającym serwisem. Keys konsekwentnie grała szybko, skracała wymiany poprzez częste wycieczki do siatki. Bardzo dobrze returnowała, choć akurat ten element zawiódł ją w piątym gemie, w którym zmarnowała dwie szanse na przełamanie. W ważnych momentach nie zawodził ją serwis, który mieszała (płaski, grany z pełną mocą albo lżejszy, ale z rotacją). Mertens podniosła jakość swojej gry, ale nie udało się jej doprowadzić do III partii.
Przy 5:5 reprezentantka gospodarzy uzyskała przełamanie wieńcząc przy siatce ofensywną akcję. Nie zdołała zamknąć meczu serwisem, bo chwila pasywnej postawy kosztowała ją stratę podania. Lob w odpowiedzi na niepewnego woleja Amerykanki pozwolił Mertens doprowadzić do tie breaka. W nim Belgijka z 2-4 wyszła na 6-5. Keys obroniła piłkę setową potężnym forhendem, a następnie po błędzie rywalki uzyskała meczbola. Spotkanie zakończyła wygrywającym serwisem.
W ciągu 90 minut Keys zaserwowała pięć asów i zdobyła 59 z 81 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka dwa razy straciła podanie, a sama wykorzystała trzy z sześciu szans na przełamanie. Przy siatce zgarnęła 18 z 27 punktów. Reprezentantce gospodarzy zanotowano 32 kończące uderzenia i 44 niewymuszone błędy. Mertens miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 25 pomyłek.
Belgijka przed US Open bardzo dobrze spisała się w New Haven, gdzie doszła do półfinału. Keys na początku sierpnia wywalczyła tytuł w Stanford. Amerykanka sezon rozpoczęła w marcu, bo pauzowała po operacji nadgarstka.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 20 mln dolarów
wtorek, 29 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Jelena Ostapenko (Łotwa, 12) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) 6:2, 1:6, 6:1
Madison Keys (USA, 15) - Elise Mertens (Belgia) 6:3, 7:6(6)