We wtorek w Nowym Jorku wiele meczów zostało przerwanych z powodu deszczu i dokończono je w środę. W takiej sytuacji znalazła się Elina Switolina (WTA 4), która potrzebowała trzech setów, aby pokonać Katerinę Siniakovą (WTA 42). Ukrainka prowadziła 6:0, 5:3, ale II partię przegrała w tie breaku. W decydującej odsłonie od 0:2 zdobyła sześć z siedmiu kolejnych gemów.
W trwającym dwie godziny i 23 minuty spotkaniu Switolina trzy razy oddała podanie, a sama wykorzystała siedem z 14 break pointów. Przy siatce zdobyła 14 z 17 punktów. Ukrainka posłała 26 kończących uderzeń i popełniła 30 niewymuszonych błędów. Siniakovej naliczono 31 piłek wygranych bezpośrednio i 51 pomyłek.
Kolejną rywalką Switoliny będzie Jewgienija Rodina (WTA 89), która pokonała 7:6(2), 6:1 Eugenie Bouchard (WTA 76). W II secie Rosjanka ciężko oddychała, ale Kanadyjka była totalnie rozregulowana i psuła najprostsze piłki. Wyrzucała returny daleko poza kort i raziła nieporadnością na linii końcowej oraz przy siatce. W trwającym 85 minut spotkaniu finalistce Wimbledonu 2014 zanotowano 26 kończących uderzeń i 46 niewymuszonych błędów. Rodina miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek. Rosjanka odniosła piąte w tym roku zwycięstwo w głównym cyklu, pierwsze w wielkoszlemowej imprezie.
Z kryzysu nie może wyjść Kristina Mladenović (WTA 13), która uległa 3:6, 2:6 Monice Niculescu (WTA 57). W I secie Francuzka nie wykorzystała prowadzenia 2:0. Mecz obfitował w długie gemy i trwał 111 minut. Rumunka obroniła osiem z dziewięciu break pointów, a sama uzyskała pięć przełamań. Po osiągnięciu ćwierćfinału Rolanda Garrosa, Mladenović wygrała tylko osiem meczów w dziewięciu turniejach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wpadka Dembele podczas prezentacji w Barcelonie
Kaia Kanepi (WTA 418) pokonała 0:6, 6:4, 6:2 Franceskę Schiavone (WTA 77). Obie tenisistki zaliczyły po pięć przełamań i zdobyły po 82 punkty. Kolejną rywalką Estonki, byłej 15. rakiety globu, będzie Yanina Wickmayer.
Jennifer Brady (WTA 91) obroniła 10 z 13 break pointów i wygrała 6:4, 3:6, 6:1 z Andreą Petković (WTA 93). Nicole Gibbs (WTA 127) pokonała 6:0, 1:6, 6:1 Veronikę Cepede Royg (WTA 75) i w II rundzie zmierzy się z liderką rankingu Karoliną Pliskovą. Paragwajka wykorzystała tylko dwie z 10 szans na przełamanie.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 20 mln dolarów
środa, 30 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Elina Switolina (Ukraina, 4) - Katerina Siniakova (Czechy) 6:0, 6:7(5), 6:3
Monica Niculescu (Rumunia) - Kristina Mladenović (Francja, 14) 6:3, 6:2
Jennifer Brady (USA) - Andrea Petković (Niemcy) 6:4, 3:6, 6:1
Jewgienija Rodina (Rosja) - Eugenie Bouchard (Kanada) 7:6(2), 6:1
Nicole Gibbs (USA, Q) - Veronica Cepede Royg (Paragwaj) 6:0, 1:6, 6:1
Kaia Kanepi (Estonia, Q) - Francesca Schiavone (Włochy) 0:6, 6:4, 6:2
I pomyśleć że Garbiñe skończyła Kristinę Maladenovic (jej wielką formę w tym sezonie) tylko jednym zdaniem "I think she speaks like 25 languages, I heard so..." :Phttps://media.giphy.com/media/3ov9k48asVNUSDClDW/giphy.gif Bouchard na Ash'u... ☠☠☠ Czytaj całość