Fantastycznie układa się US Open dla Sloane Stephens. Amerykanka po raz drugi w karierze awansowała do półfinału turnieju wielkoszlemowego po pokonaniu 6:3, 3:6, 7:6(4) Łotyszki Anastasii Sevastovej.
Na konferencji prasowej tenisistka nie kryła dobrego humoru, a w pewnym jej momencie doszło do zabawnej sytuacji. Początkowo jednak zawodniczce nie było do śmiechu.
Otóż podczas odpowiadania na pytania dziennikarzy Stephens została zaatakowana przez latającego owada. 24-latka nie kryła przerażenia, a próbując odgonić natręta... spadła z krzesła.
Po chwili tenisistka, jak gdyby nigdy nic, zdjęła but ze stopy i zabiła insekta i wróciła do rozmowy z przedstawicielami mediów.
No matter who or what you are, don't ever mess with Sloane Stephens
— SB Nation (@SBNation) 6 września 2017
@SloaneStephens pic.twitter.com/Bx1zmqLdEP
Zabawne wideo z całej sytuacji robi dużą karierę w mediach społecznościowych.
W półfinale turnieju Stephens zmierzy się z Venus Williams.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Roger Federer spełnił marzenie 10-letniego kibica