Jerzy Janowicz: Warunki były najtrudniejsze z możliwych

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz po dwóch wygranych meczach zameldował się w ćwierćfinale Pekao Szczecin Open. Czwartek jest dniem przerwy dla Polaka, do rywalizacji wróci w piątek, a jego rywalem będzie Florian Mayer.

Spotkanie planowano na godz. 17:00, ale ze względu na opady deszczu opóźniło się i rozpoczęło się dopiero trzy godziny później. Jerzy Janowicz nie lubi rywalizować w takich warunkach, ale mimo to pokonał Kenny'ego de Scheppera w dwóch setach.

- Warunki były najtrudniejsze z możliwych, wiał wiatr, wcześniej padał deszcz. Z tego powodu piłki nie latały tak jak powinny. W Szczecinie zdarzały mi się serwisy ponad 230 km/h, a tym razem rzadko kiedy wychodziłem ponad 220 - tłumaczył polski tenisista.

Francuz, po przegranym pierwszym secie, odrobił stratę przełamania w drugiej partii, doprowadzając do tie-breaka. - Kenny to niewygodny rywal, ale mam na niego swój plan gry, który jednak w takich warunkach mógłby nie wypalić. Nie czułem się doskonale, choć tenisowo jest dobrze. Nawet kiedy wszystko wyglądało ok, to czułem się zagrożony - wyjaśnił Janowicz

Trzynasty gem potoczył się już po myśli Polaka, choć zmarznięci kibice liczyli na wcześniejsze rozstrzygnięcie. - Wiedziałem, że w tie-breaku będzie fajna meczowa, więc przeciągnąłem trochę - zażartował.

ZOBACZ WIDEO Komentarze po zwolnieniu Jacka Magiery. "To się wszystko nie trzyma kupy"

Już drugi raz Janowicz musiał długo czekać na początek swojego meczu, a wszystko za sprawą opadów deszczu. - Nie jest to coś, co lubią tenisiści. Pewna godzina zaczęcia meczu jest przyjemniejsza, takie warunki nie rozpieszczają. Taka jest pogoda w tym roku i tego nie przeskoczymy - powiedział.

Kolejne spotkanie Polak rozegra w piątek. - W czwartek na pewno pogramy sobie z Michałem Dembkiem, jeśli nie nastąpiły zmiany planów. Pojeżdżę sobie autkiem i tyle - zdradził tenisista.

Rywalem w ćwierćfinale będzie Florian Mayer, z którym Janowicz dotychczas trzy razy przegrywał. - Tu są inne warunki niż te, w jakich do tej pory rywalizowaliśmy z Florianem. Czuję się nieźle, a jeśli nie będzie wietrznie, to powinno być dobrze - powiedział. - Mayer jest naprawdę nieprzewidywalny, potrafi grać na wiele sposobów. Dysponuje nieprzyjemnym serwisem, dobrze radzi sobie w defensywie. Znakomicie rusza się po korcie i ma super wolej - zakończył łodzianin.

Komentarze (2)
avatar
Allez
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Allez
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To cieszy, ze Jurek jest nastawiony optymistycznie ale... Florian poltora miesiaca temu udowodnil, ze na cegle moze byc bardzo grozny. W Hamburgu (ATP 500) , dotarl do finalu, eliminujac Czytaj całość