WTA Wuhan: trwa niechlubna seria Kristiny Mladenović, awans Jeleny Wiesniny

PAP/EPA / PETER FOLEY / Na zdjęciu: Kristina Mladenović
PAP/EPA / PETER FOLEY / Na zdjęciu: Kristina Mladenović

Francuzka Kristina Mladenović przegrała 3:6, 2:6 z Czeszką Kateriną Siniakovą w I rundzie turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w Wuhan.

Ćwierćfinały Rolanda Garrosa oraz w Den Bosch i Birmingham to ostatnie starty, które Kristina Mladenović (WTA 15) może zaliczyć do udanych. Później Francuzka zapomniała jak się zwycięża. W Wuhan w I rundzie uległa 3:6, 2:6 Katerinie Siniakovej (WTA 50). Tenisistka przegrała już 16 setów z rzędu. Ostatnia rywalka, którą pokonała to Tatjana Maria w Waszyngtonie.

Siniakova obroniła trzy break pointy i zdobyła 27 z 38 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kolejną rywalką Czeszki będzie Magda Linette. W głównym cyklu obie tenisistki zmierzą się po raz pierwszy. W 2012 roku w Pradze (ITF z pulą nagród 10 tys. dolarów) górą była Polka.

Jelena Wiesnina (WTA 19) pokonała 6:3, 6:4 Ying-Ying Duan (WTA 97). W II secie Rosjanka wróciła ze stanu 2:4. W trwającym 85 minut spotkaniu tenisistka z Soczi popełniła osiem podwójnych błędów, ale też wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Do II rundy awansowała też inna Rosjanka Jekaterina Makarowa (WTA 35), która wygrała 6:4, 6:2 z Anastasiją Sevastovą (WTA 18). Zawodniczka z Moskwy od 1:4 zdobyła dziewięć gemów z rzędu.

Łesia Curenko (WTA 38) zwyciężyła 6:3, 7:6(12) Carlę Suarez (WTA 36) po dwóch godzinach i 14 minutach walki. W II secie Ukrainka wróciła z 2:5 i obroniła trzy piłki setowe, jedną w 10. gemie i dwie w tie breaku. Sama wykorzystała siódmego meczbola. Tenisistka z Kijowa odparła 11 z 13 break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Garbine Muguruza.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć

Monica Puig (WTA 70) pokonała 6:0, 6:7(0), 6:4 Monę Barthel (WTA 51). Portorykanka prowadziła 6:0, 5:1, ale Niemka po obronie piłki meczowej doprowadziła do III partii. W niej było tylko jedno przełamanie, które mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro uzyskała w piątym gemie. Christina McHale (WTA 81) wykorzystała pięć z siedmiu break pointów i wygrała 6:4, 6:4 z Robertą Vinci (WTA 84).

Ashleigh Barty (WTA 37) wróciła ze stanu 3:5 i pokonała 7:5, 6:0 Catherine Bellis (WTA 41). W ciągu 74 minut Amerykanka popełniła 11 podwójnych błędów. Australijka obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała sześć z 12 szans na przełamanie.

Sorana Cirstea (WTA 52) wygrała 6:3, 6:3 z Yafan Wang (WTA 147). Rumunka zamieniła na przełamanie cztery z ośmiu okazji. Maria Sakkari (WTA 82) pokonała 1:6, 6:4, 6:2 Julię Putincewą (WTA 48). Greczynka cztery razy straciła serwis, a sama wykorzystała pięć z ośmiu break pointów.

Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,666 mln dolarów
niedziela, 24 września

I runda gry pojedynczej:

Jelena Wiesnina (Rosja, 16) - Ying-Ying Duan (Chiny, WC) 6:3, 6:4
Katerina Siniakova (Czechy) - Kristina Mladenović (Francja, 13) 6:3, 6:2
Jekaterina Makarowa (Rosja) - Anastasija Sevastova (Łotwa, 15) 6:4, 6:2
Łesia Curenko (Ukraina) - Carla Suarez (Hiszpania) 6:3, 7:6(12)
Sorana Cirstea (Rumunia) - Yafan Wang (Chiny, WC) 6:3, 6:3
Ashleigh Barty (Australia) - Catherine Bellis (USA) 7:5, 6:0
Monica Puig (Portoryko, Q) - Mona Barthel (Niemcy) 6:0, 6:7(0), 6:4
Maria Sakkari (Grecja, Q) - Julia Putincewa (Kazachstan) 1:6, 6:4, 6:2
Christina McHale (USA, Q) - Roberta Vinci (Włochy) 6:4, 6:4

wolne losy: Garbine Muguruza (Hiszpania, 1); Simona Halep (Rumunia, 2); Karolina Pliskova (Czechy, 3); Karolina Woźniacka (Dania, 4); Johanna Konta (Wielka Brytania, 5); Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 6); Dominika Cibulkova (Słowacja, 7); Jelena Ostapenko (Łotwa, 8)

Komentarze (4)
avatar
Queen Marusia
25.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie osobiscie cieszy zwyciestwo mojej Maria S. z Putka.Mecz trzysetowy ,dramatyczny,shitfest totalny.Putka - 20 minutowy MTO w trzecim,dysputy z sedzia,rozwalanie rakiet o ziemie - pure fun ja Czytaj całość
avatar
Baseliner
24.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Karma wróciła, panno Mladenovic. Gadanie głupot musiało się w końcu zemścić. 
avatar
Mania.
24.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kiki, weź ty daj se spokój z tenisem w tym sezonie... 
omi
24.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A miała już od co najmniej dwóch meczy nie wychodzić na kort ;)
Uparta ci ona ;p
tak jeszcze z dwie wtopy na sucho by zaokrąglić do dziesięciu i w końcu ugra jakiegoś seta ! :)