W poprzednich rundach imprezy w Luksemburgu Monica Puig (WTA 69) straciła jedną partię, w ćwierćfinale z Naomi Broady. W półfinale Portorykanka pokonała 6:2, 7:5 Elise Mertens (WTA 38). Dzięki temu awansowała do pierwszego finału od czasu igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
W trwającym 89 minut spotkaniu Puig obroniła siedem break pointów, a sama wykorzystała trzy z 10 szans na przełamanie. Portorykanka zdobyła 37 z 43 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Mistrzyni olimpijskiej naliczono 20 kończących uderzeń i 16 niewymuszonych błędów. Mertens miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek.
W finale Puig spotka się z Cariną Witthöft (WTA 73), która wygrała 7:6(2), 1:6, 6:3 z Pauline Parmentier (WTA 101). W trwającym dwie godziny i 15 minut pojedynku było 15 przełamań, z czego osiem dla Francuzki. Niemka zdobyła o dwa punkty więcej (98-96). Zanotowano jej 22 kończące uderzenia i 24 niewymuszone błędy. Parmentier miała 39 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki.
Puig wystąpi w czwartym singlowym finale (bilans 2-1), a Witthöft w pierwszym. Będzie to pierwsze spotkanie obu tenisistek.
Jeśli Puig wygra sobotni finał (początek o godz. 15:00 czasu polskiego) wróci do Top 50 rankingu. Portorykanka to była 27. rakieta globu. Witthöft najwyżej była notowana na 49. pozycji. W przypadku triumfu w Luksemburgu Niemka awansuje w okolice 50. miejsca.
BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 20 października
półfinał gry pojedynczej:
Monica Puig (Portoryko) - Elise Mertens (Belgia, 5) 6:2, 7:5
Carina Witthöft (Niemcy) - Pauline Parmentier (Francja, Q) 7:6(2), 1:6, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Piękny gest Marcina Lewandowskiego. Odda swoją gażę