Mistrzostwa WTA: Venus Williams i trzy Karoliny. Czas na weekend rozstrzygnięć w Singapurze

PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Venus Williams
PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Venus Williams

Venus Williams będzie chciała sprawić, aby Puchar Billie Jean King nie wpadł w ręce jednej z Karolin. W sobotnich półfinałach Mistrzostw WTA Amerykanka wystąpi obok Caroline Garcii, Karoliny Pliskovej i Karoliny Woźniackiej.

Tak się złożyło, że promocję do półfinału uzyskały tenisistki, które wygrały po dwa pojedynki w fazie grupowej. W pierwszym sobotnim spotkaniu, o godz. 10:00 polskiego czasu, zagrają zawodniczki, które miały pewny awans już po dwóch kolejkach. Karolina Pliskova wygrała ostatecznie rywalizację w Grupie Białej, natomiast Karolina Woźniacka zakończyła zmagania w Grupie Czerwonej na drugiej pozycji.

Pliskova walczy w Singapurze nie tylko o największy tytuł w karierze, ale i miano pierwszej rakiety świata na koniec 2017 roku. Gdyby nie odpuściła czwartkowego pojedynku z Jeleną Ostapenko, to do wyprzedzenia Simony Halep potrzebowałaby tylko finału. Teraz Czeszka musi sięgnąć po pełną pulę, jeśli chce znaleźć się na pierwszym miejscu w rankingu WTA. Miejscu, które okupowała przez osiem tygodni aż do zakończenia wielkoszlemowego US Open 2017.

Reprezentantce naszych południowych sąsiadów będzie się starała w sobotę przeszkodzić Woźniacka. Dunka ma z Pliskovą bilans 5-3, ale w tym roku wygrała tylko dwukrotnie i doznała trzech porażek. Czeszka okazała się od niej lepsza w finałach imprez w katarskiej Dosze oraz brytyjskim Eastbourne, więc ma już sposób na byłą numer jeden światowych list. Singapurska wolna nawierzchnia odpowiada obu paniom, zatem możemy być świadkami bardzo interesującego widowiska.

W drugim półfinale, o godz. 13:30 naszego czasu, zmierzą się doświadczona Venus Williams i debiutująca w Mistrzostwach WTA Caroline Garcia. 37-letnia Amerykanka to zwyciężczyni kończącego rok Masters z sezonu 2008. W Singapurze podniosła się po dotkliwej porażce z Pliskovą i pokonała kolejno Ostapenko oraz Garbine Muguruzę. Venus to jedyna półfinalistka, która nie ma koncie tytułu wywalczonego w 2017 roku. Była jednak w finale Australian Open i Wimbledonu, dlatego wciąż potrafi zaskakiwać. Największym znakiem zapytania jest jej kondycja, ale w fazie grupowej dobrze radziła sobie w wymianach.

Garcia może mówić o wielkim szczęściu, gdyż w piątek pomogła jej w awansie walcząca o honorowe zwycięstwo Elina Switolina. Francuzka rozpoczęła od porażki w starciu z Halep, jednak potem była lepsza od Switoliny i Woźniackiej. Pozwoliło jej to wygrać zmagania w Grupie Czerwonej i trafić w półfinale na starszą z sióstr Williams. Francuzka i Amerykanka grały ze sobą dwukrotnie, w 2014 roku. Wówczas to młodsza z tenisistek była najpierw lepsza w Wuhan, lecz już w kolejnym tygodniu przegrała w Pekinie. Garcia wygrała obie te imprezy w walce o bilet na Mistrzostwa WTA 2017. W Singapurze kontynuuje znakomitą azjatycką jesień.

Obok singlistek o miejsce w finale Turnieju Mistrzyń powalczą w sobotę deblistki. W pierwszym meczu, o godz. 7:30 czasu polskiego, zagrają Yung-Jan Chan i Martina Hingis oraz Timea Babos i Andrea Hlavackova. Tajwanka i Szwajcarka zapewniły już sobie miano najlepszej pary na koniec sezonu i teraz chcą ukoronować 10. tytułem niesamowity 2017 rok. Drugi półfinał debla odbędzie się po spotkaniu Williams z Garcią. Broniące trofeum Jekaterina Makarowa i Jelena Wiesnina zmierzą w nim jedynym nierozstawionym duetem w tej fazie, Kiki Bertens i Johanną Larsson.

Plan gier 7. dnia Mistrzostw WTA 2017:

od godz. 7:30 czasu polskiego
Yung-Jan Chan (Tajwan, 1) / Martina Hingis (Szwajcaria, 1) - Timea Babos (Węgry, 3) / Andrea Hlavackova (Czechy, 3)

od godz. 10:00 czasu polskiego
Karolina Pliskova (Czechy, 3) - Karolina Woźniacka (Dania, 6)

od godz. 13:30 czasu polskiego
Venus Williams (USA, 5) - Caroline Garcia (Francja, 8)
Kiki Bertens (Holandia) / Johanna Larsson (Szwecja) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) / Jelena Wiesnina (Rosja, 2)

ZOBACZ WIDEO: Inter pokonał Sampdorię. Gol Kownackiego obudził drużynę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: