W niedzielę Venus Williams przegrała 4:6, 4:6 z Karoliną Woźniacką w finale Turnieju Mistrzyń. Podczas ceremonii dekoracji tryskała dobrym humorem, gdy gratulowała Dunce, ale na pomeczowej konferencji prasowej znów udzielała krótkich odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
Najważniejsza informacja jest jednak taka, że starsza z sióstr Williams nie poleci do Mińska na finał Pucharu Federacji. Piąta obecnie rakieta świata po raz ostatni wzięła udział w tych rozgrywkach w lutym 2016 roku, gdy Amerykanki rozgromiły na Hawajach Polki. Venus walnie przyczyniła się do triumfu USA w tych zawodach w sezonie 1999, ale tym razem punkty w finale będą musiały zdobywać jej młodsze koleżanki.
Kapitanowie drużyn Białoruś i USA podadzą oficjalne składy w środę, 1 listopada. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w dniach 11-12 listopada w hali Cziżowka-Ariena w Mińsku. Tegoroczne gospodynie jeszcze nigdy nie wygrały Pucharu Federacji. Amerykanki z kolei celują w 18. mistrzostwo, ale pierwsze od 2000 roku.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy