Gwiazda światowego kortu, Jelena Dokić, w swojej autobiografii opisała horror, jaki przeżyła w okresie dzieciństwa i na początku kariery sportowej. - W książce była tenisistka (występowała w latach 1998-2014 - przyp. red.) ujawniła, że przez okres trzynastu lat była ofiarą znęcania się przez jej ojca "z piekła rodem" Damira Dokicia - pisze "The Sun".
Dramat Jeleny zaczął się, kiedy utalentowana sportowo dziewczynka skończyła sześć lat. - Jej koszmar zakończył się, gdy miała 19 lat. Do tego czasu ojciec ciągle wyzywał ją od k... i dziw... - czytamy w serwisie internetowym brytyjskiej bulwarówki. - Nawet nie chodzi mi o fizyczny ból, a bardziej emocjonalny. To bolało najbardziej. Pewnego dnia powiedział mi, że jestem hańbą rodziny i nie mam prawa wstępu do domu. Miałam 17 lat. Nie miałem, gdzie się podziać - cytuje Dokić tabloid.
Australijka pochodzenia jugosłowiańskiego wyjawiła też, że po porażce w 1. rundzie turnieju w Kanadzie w 2000 r. jej ojciec wpadł w furię i dotkliwie ją pobił. - To jest wstrząsające wspomnienie, którego nigdy nie zapomnę. Zemdlałam wtedy z bólu, oberwałam bardzo mocno. Im lepiej grałam, on zachowywał się gorzej. Nie mogłam tego zrozumieć - napisała w swojej autobiografii Dokić.
'The better I played the worse he got. I ended up fainting, he beat me really badly' -
— Sun Sport (@SunSport) 13 listopada 2017
Tennis ace Jelena Dokic reveals her dad abused her for 13 yearshttps://t.co/xQjI51PoY8 pic.twitter.com/DuhmVDvJ5l
Przypomnijmy, że tenisistka po latach pogodziła się z ojcem. - Problem w naszych relacjach nie dotyczył konkretnie gry - forhendu czy bekhendu, ale wielu kwestii życiowych. Żałuję, że nie pogodziliśmy się wcześniej - przyznała w jednym z wywiadów.
ZOBACZ WIDEO: Marek Saganowski wspomina grę z Arturem Borucem: Nie ma meczu, w którym zawiódł