Awans Davida Goffina do finału londyńskiego turnieju to duża niespodzianka. Przed startem Finałów ATP World Tour Belg nie był wymieniany w gronie faworytów. Ale w hali O2 Arena wznosi się na wyżyny. Najpierw udanie przeszedł fazę grupową, a w sobotnim półfinale sensacyjnie pokonał 2:6, 6:3, 6:4 Rogera Federera.
- Od drugiego seta pokazywałem swój najlepszy tenis - mówił po meczu Goffin. - Byłem rozluźniony i lepiej czułem piłkę. Chciałem być agresywny. Atakowałem, gdy tylko miałem okazję. Próbowałem przejmować inicjatywę już w pierwszym uderzeniu po serwisie czy returnie. Zacząłem lepiej serwować i atakowałem przy siatce. To wszystko się opłaciło.
Dla Goffina to pierwsze zwycięstwo nad Federerem w siódmej konfrontacji w głównym cyklu. - Pokonanie Rogera, który jest moim idolem, to jak spełnienie marzeń. Gra przeciwko Rogerowi oznacza dużą presję, ale nie jestem zaskoczony poziomem swojego tenisa. Przed ostatnim gemem relaksowałem się, oglądając na telebimie fragmenty meczu. Potem wyszedłem na kort i zaserwowałem dwa asy. To bardzo mi pomogło - analizował.
Belg w fazie grupowej pokonał także Rafaela Nadala i został trzecim w historii tenisistą (po Nikołaju Dawidience i Novaku Djokoviciu), który w jednej edycji Finałów ATP World Tour pokonał i Szwajcara, i Hiszpana. - Obie te wygrane są dla mnie wyjątkowe. To jeden z najlepszych tygodni w mojej karierze. Najpierw po raz pierwszy pokonałem Rafę, następnie awansowałem do półfinału. Teraz pierwszy raz wygrałem z Rogerem i jestem w finale - radował się 26-latek z Rocourt.
W niedzielnym finale (początek o godz. 19:00 czasu polskiego) Goffin zagra z Grigorem Dimitrowem, z którym w fazie grupowej przegrał 0:6, 2:6. - W pojedynku grupowym zagrałem źle. Ale to będzie inny mecz. Mam nadzieję, że zagram tak, jak w sobotę. Spróbuję być agresywny i zdobyć trofeum - zapowiedział.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny gol Raffaela ozdobą kanonady w Berlinie. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wierzę w ciebie, David, pokaż swój najlepszy tenis