Australian Open z Agnieszką Radwańską i Magdą Linette. Nie zagra Swietłana Kuzniecowa

Getty Images / Yifan Ding / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Yifan Ding / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska i Magda Linette jako jedyne Polki mają pewne miejsce w głównej drabince Australian Open 2018. W rozpoczynającym się 15 stycznia wielkoszlemowym turnieju w Melbourne nie weźmie udziału Swietłana Kuzniecowa.

W środę ujawniono oficjalne listy zgłoszeń do turnieju pań i panów. U kobiet pewne miejsce w głównej drabince ma 108 singlistek. Osiem zawodniczek otrzyma od organizatorów dzikie karty, a 12 dostanie się z eliminacji. Tytułu ma bronić Amerykanka Serena Williams, która straciła znaczną część sezonu 2017 z powodu ciąży i narodzin dziecka.

Listę zgłoszeń do turnieju kobiet otwiera oczywiście liderka rankingu WTA, Rumunka Simona Halep. Z powodu kontuzji nadgarstka wycofała się już Rosjanka Swietłana Kuzniecowa. Na liście nie ma również notowanej na 94. pozycji Chinki Saisai Zheng. Z tzw. zamrożonego rankingu chcą skorzystać trzy tenisistki - Niemka Anna-Lena Friedsam, Rosjanka Margarita Gasparian i Słowaczka Kristina Kucova. Jako ostatnia (tzw. cut off) dostała się Kolumbijka Mariana Duque, aktualna 107. rakieta globu. Do turnieju nie zgłosiła się dwukrotna mistrzyni, zajmująca obecne 210. miejsce Białorusinka Wiktoria Azarenka, ale może jeszcze otrzymać dziką kartę.

Pewne miejsce w Australian Open 2018 mają dwie reprezentantki Polski - Agnieszka Radwańska i Magda Linette. Krakowianka może być rozstawiona, ale o tym zadecyduje ranking WTA z 8 stycznia 2018 roku. W eliminacjach do turnieju w Melbourne na pewno wystąpi Magdalena Fręch. Oficjalna lista zgłoszeń do kwalifikacji ukaże się za dwa tygodnie.

Jeśli chodzi o panów, to pewne miejsce w głównej drabince ma 104 tenisistów. 16 wywalczy przepustki w eliminacjach, a ośmiu otrzyma od organizatorów dzikie karty. Listę zgłoszeń otwiera lider klasyfikacji ATP, Hiszpan Rafael Nadal. Jako ostatni (tzw. cut off) dostał się notowany na 100. pozycji Chilijczyk Nicolas Jarry. Z "zamrożonego rankingu" chcą skorzystać Austriak Andreas Haider-Maurer, Japończyk Yoshihito Nishioka, Australijczyk John Millman i Litwin Ricardas Berankis.

Najlepszy z Polaków, Jerzy Janowicz, znalazł się dopiero na 25. miejscu na liście oczekujących i nie ma szans na bezpośredni występ w głównej drabince. Łodzianin przeszedł niedawno operację kolana i nie wiadomo, czy w ogóle zagra w Melbourne. Jeśli się na to zdecyduje, to czekają go trzystopniowe eliminacje. W nich powinni także zaprezentować się Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz. Oficjalna lista do kwalifikacji ukaże się za dwa tygodnie.

ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę

Komentarze (4)
avatar
Sharapov
6.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oj szkoda Svietka :( cieszy jedynie nikła szansa Janowicza na Melbern ufff mniej cebuli mniej stresu