Trzeba przyznać, że organizatorzy zawodów ASB Classic są wielkimi optymistami, skoro jeszcze nie zdecydowali się odwołać wszystkich zaplanowanych na czwartek pojedynków. Odpowiednie placówki badawcze cały czas informują, że silne opady deszczu ustąpią najwcześniej w piątkowy wieczór.
Mecze miały się rozpocząć 30 minut po północy polskiego czasu. Tymczasem najpierw przekładano godziny rozpoczęcia gier, zanim po godz. 5:00 poinformowano, że sesja dzienna w końcu została odwołana. Czekają tylko Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka oraz ich rywalki. Organizatorzy ciągle się łudzą, że po godz. 7:30 pogoda się poprawi. Jeśli tak się stanie, to Polka zmierzy się z Sachią Vickery na Grandstandzie, zaś Dunka spotka się z Sofią Kenin na korcie centralnym.
Martwić nie muszą się pozostałe ćwierćfinalistki. Su-Wei Hsieh i Barbora Strycova oraz Polona Hercog i Julia Görges wyjdą najwcześniej na kort w piątek. W czwartek nie zagra również Magdalena Fręch, która wspólnie z Hinduską Prarthaną Thombare miała się zmierzyć z parą Nao Hibino i Darija Jurak. Japonka i Chorwatka korzystając z fatalnej pogody wybrały się na lody.
ZOBACZ WIDEO Dawid Celt mówi o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"
Bardzo mi sie to podoba.Naprawde.