W II rundzie kwalifikacji do głównej drabinki Australian Open debiutujący w wielkoszlemowych eliminacjach Hubert Hurkacz (ATP 231) zmierzył się z Matteo Berrettinim. Włoch to aktualnie 130. gracz rankingu ATP. Najwyżej, 120., był przed trzema miesiącami. Ma w dorobku jeden triumf w challengerach (w ubiegłym roku w San Benedetto) oraz dwa w turniejach rangi ITF Futures. Trenowany jest przez Vincenzo Santopadre, niegdyś czołowego włoskiego tenisistę, prywatnie męża córki Zbigniewa Bońka.
Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Obaj w pierwszym secie nie mieli najmniejszych problemów z utrzymywaniem własnych podań. Ostatecznie o losach tej partii musiał decydować tie break. W nim po świetnym forhendzie Berrettini wywalczył mini na przełamanie na 3-1, by wyjść na 6-4. Hurkacz obronił pierwszego setbola, ale przy drugim trafił forhendem w siatkę.
W drugiej odsłonie Hurkacz doczekał się szansy na breaka, ale Berrettini obronił się wygrywającym forhendem, utrzymał serwis i wyszedł na prowadzenie 2:1. Z kolei w szóstym gemie sam wywalczył przełamanie i, jak się okazało, był to rozstrzygający moment meczu.
Pojedynek trwał 81 minut. W tym czasie Hurkacz posłał jednego asa, nie wykorzystał ani jednej szansy na przełamanie i jeden raz oddał podanie.
W meczu o wejście do głównej drabinki turnieju w Melbourne Berrettini zmierzy się z Denisem Kudlą (ATP 191). Amerykanin wygrał 6:2, 7:5 z Tobiasem Kamke z Niemiec (ATP 229).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 55 mln dolarów australijskich
czwartek, 11 stycznia
II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:
Matteo Berrettini (Włochy, 20) - Hubert Hurkacz (Polska) 7:6(5), 6:3
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"
[/color]