ATP Auckland: Marcin Matkowski i Aisam-ul-Haq Qureshi nie obronią tytułu. Polak i Pakistańczyk odpadli w ćwierćfinale

Getty Images / Kevin Lee / Na zdjęciu: Aisam-ul-Haq Qureshi (z lewej) i Marcin Matkowski (z prawej)
Getty Images / Kevin Lee / Na zdjęciu: Aisam-ul-Haq Qureshi (z lewej) i Marcin Matkowski (z prawej)

Marcin Matkowski i Aisam-ul-Haq Qureshi nie obronią tytułu w rozgrywanym na kortach twardych turnieju ATP World Tour 250 w Auckland. W czwartek polsko-pakistański duet przegrał mecz ćwierćfinałowy.

Przed rokiem Marcin Matkowski i Aisam-ul-Haq Qureshi przy okazji turnieju ATP w Auckland połączyli swe siły i zakończyło się to zdobyciem tytułem. W tym sezonie wrócili do Auckland, już jako stała para deblowa, by bronić trofeum. To im się jednak nie uda. W czwartek polsko-pakistański duet przegrał ćwierćfinał z deblem Raven Klaasen / Michael Venus.

Pierwszego seta Matkowski i Qureshi wygrali 6:4, decydujące przełamanie zdobywając w ostatnim gemie. Drugi zakończył się takim samym rezultatem, tyle że dla Klaasena i Venusa. O losach meczu musiał decydować super tie break. W rozstrzygającej rozgrywce od początku ton nadawali tenisiści z RPA i Nowej Zelandii, którzy błyskawicznie objęli prowadzenie 2-0, następnie podwyższyli na 7-2, by zwyciężyć 10-4.

Pojedynek trwał godzinę i 22 minuty. W tym czasie Polak i partnerujący mu Pakistańczyk posłali osiem asów, popełnili dwa podwójne błędy serwisowe, dwukrotnie zostali przełamani, wykorzystali dwa z czterech break pointów i łącznie zdobyli 59 punktów, o cztery mniej od rywali.

W półfinale rozstawieni z numerem drugim Klaasen i Venus zagrają z Maksem Mirnym i Philippem Oswaldem. Białorusko-austriacki duet w 1/4 finału otrzymał walkower od Pablo Cuevasa i Horacio Zeballosa.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 501,3 tys. dolarów
czwartek, 11 stycznia

ćwierćfinał gry podwójnej:

Raven Klaasen (RPA, 2) / Michael Venus (Nowa Zelandia, 2) - Marcin Matkowski (Polska) / Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan) 4:6, 6:4, 10-4

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Sportowiec roku? Patrząc na medale, odpowiedź jest jasna

Komentarze (0)