Simona Halep trafiła do szpitala po finale Australian Open. To efekt pogody w Melbourne

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Simona Halep
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Simona Halep
zdjęcie autora artykułu

Simona Halep spędziła noc z soboty na niedzielę w jednym ze szpitali w Melbourne. Rumunka słabo się poczuła po przegranym finale Australian Open 2018 z Karoliną Woźniacką.

W tym artykule dowiesz się o:

Już podczas pomeczowej konferencji trzykrotna finalistka imprez wielkoszlemowych opowiadała, że bolała ją głowa i z tego powodu poprosiła o przerwę medyczną. Mimo wieczornej pory w Melbourne było bardzo gorąco i duszno, dlatego Rumunka i Dunka były bardzo wyczerpane po trzysetowym pojedynku.

Simona Halep narzekała ponadto na ból w prawej nodze oraz uraz stopy, ale kontynuowała starania o premierowe mistrzostwo w Wielkim Szlemie. Tenisistce z Konstancy zabrało w końcówce sił i przegrała z Karoliną Woźniacką 6:7(2), 6:3, 4:6. W wyniku tej porażki straciła na rzecz Dunki pierwszą pozycję w rankingu WTA.

Jak poinformowały australijskie media i telewizja ESPN, Halep z powodu odwodnienia trafiła w nocy z soboty na niedzielę do jednego ze szpitali w Melbourne. Rumunce podano kroplówkę i po kilku godzinach wypisano. Teraz czekają ją badania kontuzjowanej stopy i zasłużony odpoczynek.

W wyniku tych wydarzeń organizatorzy Australian Open 2018 postanowili, że niedzielny finał singla panów zostanie rozegrany pod dachem. W sobotę nie zdecydowano się na taki krok, a panie opuściły Rod Laver Arenę tylko na 10 minut po zakończeniu drugiego seta.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych

Źródło artykułu:
Czy finał singla kobiet powinien zostać rozegrany pod dachem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Kri100
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie zamknęli dachu, ale dopiero po tym wyczerpującym meczu dziś zdecydowano się na ten krok.  
avatar
Juliaa
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Zdrówka Simonka! Jeszcze wygrasz tego upragnionego szlema! Ja w to wierzę!