Przyczyną wycofania się Nicka Kyrgiosa jest kontuzja łokcia. Australijczyk zmaga się z tym urazem od początku lutego i od tego czasu pozostawał poza grą. Do rywalizacji miał wrócić właśnie w Indian Wells, ale w piątkowy wieczór zrezygnował z udziału w zawodach.
Przed 12 miesiącami w BNP Paribas Open Kyrgios dotarł do ćwierćfinału i w tym sezonie miał bronić 360 punktów za ubiegłoroczne osiągnięcie. Co ciekawe, wówczas także zatrzymały go kłopoty zdrowotne. Nie przystąpił do pojedynku 1/4 finału z Rogerem Federerem z powodu zatrucia.
Kolejnym turniejem w kalendarzu tenisisty z Canberry jest startująca 21 marca następna impreza rangi ATP World Tour Masters 1000 - w Miami.
Miejsce Australijczyka w zmaganiach w Indian Wells, jako tzw. "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, zajmie Matteo Berrettini. Jako że Włoch zastąpił tenisistę rozstawionego (Kyrgios miał grać z numerem 17.), rozpocznie rywalizację od II rundy. W sobotę zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem.
Berrettini to aktualnie 108. tenisista świata. W decydującej rundzie kwalifikacji do głównej drabinki BNP Paribas Open przegrał z Peterem Polanskym. Trenowany jest przez Vincenzo Santopadre - prywatnie męża córki Zbigniewa Bońka.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dziwna "symulka" Kolumbijczyka, stylowe auto Sergio Ramosa