Thanasi Kokkinakis wygrał sobotni mecz II rundy turnieju ATP w Miami z Rogerem Federerem 3:6, 6:3, 7:6(4). - Federer jest największym wzorem do naśladowania w naszym sporcie. Kilka razy z nim trenowałem i to, czego się nauczyłem, wprowadziłem do swojej gry - mówił na konferencji prasowej.
Pokonanie aktualnie liderującego w rankingu ATP Federera to dla Australijczyka największe zwycięstwo w karierze. Został także 14. reprezentantem swojego kraju, który wygrał mecz z tenisistą zajmującym pierwsze miejsce w klasyfikacji singlistów. - Nie wywierałem na siebie presji. Po prostu wiedziałem, że muszę grać ofensywnie i agresywnie. Byłem w stanie grać na swoich warunkach, a kiedy to robię, uważam, że niewielu rywali jest w stanie dotrzymać mi kroku - ocenił.
Kokkinakis, obecnie 175. gracz świata, stał się piątym w historii najniżej klasyfikowanym tenisistą, który pokonał lidera rankingu. Pod tym względem najlepszy jest Daniel Nestor, który gdy w meczu Pucharu Davisa 1992 wygrał z ówczesną światową "jedynką" Stefanem Edbergiem, był 238. singlistą globu.
Pięciu najniżej notowanych tenisistów, którzy wygrali mecz z liderem rankingu ATP:
Rok | Tenisista (ranking) | Turniej | Etap | Ówczesny lider rankingu | Wynik |
---|---|---|---|---|---|
1992 | Daniel Nestor (ATP 238) | Puchar Davisa | I runda | Stefan Edberg | 4:6, 6:3, 1:6, 6:3, 6:4 |
1994 | Karim Alami (ATP 205) | Ad-Dauha | I runda | Pete Sampras | 3:6, 6:2, 6:4 |
1992 | Andriej Olhowski (ATP 192) | Wimbledon | III runda | Jim Courier | 6:4, 4:6, 6:4, 6:4 |
2003 | Francisco Clavet (ATP 178) | Miami | II runda | Lleyton Hewitt | 6:4, 6:4 |
2018 | Thanasi Kokkinakis (ATP 175) | Miami | II runda | Roger Federer | 3:6, 6:3, 7:6(4) |
- Federer różni się od innych tenisistów, więc potrzebowałem trochę czasu, aby się przystosować. Dużo dał mi pierwszy gem drugiego seta, kiedy obroniłem serwis, choć przegrywałem 15-40. W pewnym momencie przestałem też popełniać tak wiele prostych błędów, zacząłem wytrzymywać wymiany i dyktować warunki moim forhendem - analizował 21-latek z Adelajdy.
Kokkinakis jest już w 1/16 finału Miami Open, choć do głównej drabinki turnieju przebijał się przez kwalifikacje. Co więcej, aby zagrać w eliminacjach, musiał otrzymać dziką kartę od organizatorów. - To dla mnie nierealny tydzień - powiedział Australijczyk, który w III rundzie zmierzy się z Fernando Verdasco.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Białkowski: Spełniłem największe marzenie