Cykl ITF: Iga Świątek zatrzymana w Jackson. Lepsza była Amerykanka

Rafał Smoliński 05 Kwietnia 2018, 22:54

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Iga Świątek

• WTA Charleston: Petra Kvitova i Johanna Konta za burtą. Naomi Osaka w III rundzie

Czwartkowy pojedynek Polki trwał zaledwie 62 minuty. Nasza tenisistka popełniła aż 10 podwójnych błędów i tylko raz utrzymała serwis. Skończyło się na zdecydowanej wygranej Stewart 6:2, 6:1 i to ona wystąpi w piątkowym ćwierćfinale. Świątek wywalczyła w Jackson sześć punktów do rankingu WTA i teraz będzie się przygotowywać do kolejnych startów. Przypomnijmy, ze prowadząca tenisistkę agencja Warsaw Sports Group zaplanowała jej pięciotygodniowy pobyt w USA. W tym czasie zdolna warszawianka ma wystąpić w co najmniej trzech zawodowych turniejach. Artur Bochenek poinformował już, że Iga przystąpi w ten weekend do eliminacji imprezy w Pelham.

W czwartek zmagania zakończyli również nasi panowie. W egipskim Szarm el-Szejk Adrian Andrzejczuk przegrał z Ukraińcem Władysławem Władysławem Orłowem 4:6, 4:6 w II rundzie singla, a Paweł Ciaś i Brazylijczyk Igor Marcondes odpadli w ćwierćfinale debla. Na tym etapie zawodów gry podwójnej nie poradzili sobie występujący we włoskiej miejscowości Santa Margherita di Pula Maciej Rajski i Brytyjczyk Billy Harris.

czwartek, 5 kwietnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

KOBIETY

Jackson (USA), 25 tys. dolarów, kort ziemny

II runda gry pojedynczej:

Katerina Stewart (USA) - Iga Świątek (Polska, Q) 6:2, 6:1

MĘŻCZYŹNI

Santa Margherita di Pula (Włochy), 25 tys. dolarów, kort ziemny

ćwierćfinał gry podwójnej:

Juan Ignacio Galarza (Argentyna, 3) / Mariano Kestelboim (Argentyna, 3) - Maciej Rajski (Polska) / Billy Harris (Wielka Brytania) 6:4, 7:6(8)

Szarm el-Szejk (Egipt), 15 tys. dolarów, kort twardy

II runda gry pojedynczej:

Władysław Orłow (Ukraina, Q) - Adrian Andrzejczuk (Polska) 6:4, 6:4

ćwierćfinał gry podwójnej:

Marat Dewiatiarow (Ukraina, 2) / Władysław Manafow (Ukraina, 2) - Paweł Ciaś (Polska) / Igor Marcondes (Brazylia) 6:3, 3:6, 10-6

Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]