Z powodów zdrowotnych Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie mogą złapać dawnego rytmu i przegrali cztery ostatnie pojedynki o rankingowe punkty. Mimo porażki w II rundzie imprezy w Monte Carlo Polak i Brazylijczyk pozostaną jeszcze najlepszymi deblistami świata. Ostatnie niepowodzenia nie mogły jednak przejść bez echa, ponieważ nasz reprezentant i jego partner będą mieli w najbliższych miesiącach sporo punktów do obrony.
Kubot i Melo zagrają w przyszłym tygodniu w Barcelonie, gdzie odbędzie się turniej rangi ATP World Tour 500. Potem polsko-brazylijski duet poleci do Monachium, aby wziąć udział w imprezie ATP World Tour 250. Organizatorzy BMW Open 2018 są z tego powodu niesamowicie zadowoleni. Już ogłosili, że na wspólny start zdecydowali się również Tim Puetz i Jan-Lennard Struff, którzy tak znakomicie radzą sobie w Pucharze Davisa.
Tym samym Kubot i Melo zagrają w najbliższym czasie w czterech turniejach z rzędu (a nawet w pięciu, jeśli weźmie się pod uwagę ich zakończony już start w Monte Carlo). Po występie w Barcelonie i Monachium pojadą bronić tytułu do Madrytu, a następnie wyruszą jeszcze do Rzymu. Potem, na przełomie maja i czerwca, wezmą udział w wielkoszlemowym Roland Garros 2018.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak. Klub kumpli