Roger Federer, podobnie jak w ubiegłym roku, zrezygnował z występów w sezonie gry na kortach ziemnych. Decyzja Szwajcara była spodziewana, ale przez niektórych została przyjęta z krytyką. Ion Tiriac, właściciel turnieju w Madrycie, jednej z największej imprez rozgrywanej na ceglanej mączce, stwierdził, że "postawa Federera nie jest prawidłowa".
Z kolei Boris Becker, były wybitny niemiecki tenisista, wziął w obronę bazylejczyka, mówiąc: - Federer to niewiarygodny tenisista, najlepszy w historii i skoro nie chce grać na mączce, należy to zrozumieć.
Decyzję Szwajcara ze zrozumieniem przyjął także jego wielki rywal, ale i przyjaciel, Rafael Nadal. - Rozumiem decyzję Federera. On w ostatnim czasie odnosił fantastyczne zwycięstwa, a na kortach ziemnych łatwiej go pokonać niż na innych nawierzchniach i przez to może stracić swoją aurę niezwyciężonego. Myślę, że właśnie to skłoniło go do podjęcia tej decyzji, która jest godna szacunku - powiedział Hiszpan, cytowany przez portal puntodebreak.com.
Nadal z Federerem na kortach ziemnych grał 15 razy. Przegrał tylko dwukrotnie (w 2007 roku w Hamburgu i dwa lata później w Madrycie). Hiszpan przyznał, że ze wszystkich starć, jakie odbył ze Szwajcarem na mączce, najtrudniejsze dla niego miały miejsce właśnie w Madrycie.
- Z Federerem w Madrycie grałem w sezonach 2009, 2010 oraz 2011 i każdy mecz kosztował mnie wiele. Warunki w Madrycie są lepiej dostosowane do jego stylu gry. Federer gra świetnie na wszystkich nawierzchniach, mecze z nim zawsze są wyjątkowo trudne, ale jeśli chodzi o mączkę, to w Madrycie szczególnie trudno się z nim walczyło - wyjawił "Rafa".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską