Nasz reprezentant i jego partner zostali rozstawieni z "jedynką" w zawodach Mutua Madrid Open 2018 i podobnie jak siedem pozostałych najwyżej klasyfikowanych par otrzymali w I rundzie wolny los. Pierwszych przeciwników poznali dopiero w poniedziałek, gdy Pablo Cuevas i Marcel Granollers pokonali Juana Martina del Potro i Dominika Thiema 6:3, 7:6(8).
Urugwajczyk i Hiszpan wykorzystali tylko jednego z ośmiu break pointów, gdy w drugim gemie przełamali serwis Thiema. Austriak i Argentyńczyk, który po raz pierwszy wystąpił w tym roku na mączce, nie mieli żadnej okazji na odebranie podania rywalom, ale w tie breaku drugiego seta wypracowali piłkę setową. Cuevas i Granollers uratowali się jednak przed porażką w tej części spotkania i po 87 minutach wykorzystali trzeciego meczbola.
Łukasz Kubot i Marcelo Melo bronią w Madrycie tytułu i 1000 punktów wywalczonych w sezonie 2017. Jeśli potkną się na wczesnym etapie zmagań na hiszpańskiej mączce, to szansę wyprzedzić ich w rankingu deblistów będą mieli najgroźniejsi rywale - bracia Bob i Mike Bryanowie oraz Henri Kontinen i John Peers. Na obiektach Caja Magica nie występuje najlepsza para 2018 roku, Oliver Marach i Mate Pavić, ponieważ Chorwat narzeka na kontuzję żeber.
Kubot i Melo zmierzą się z Granollersem i Cuevasem po raz drugi. W 2016 roku obie pary spotkały się w II rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 na kortach twardych w Szanghaju, gdzie urugwajsko-hiszpański duet zwyciężył 4:6, 6:4, 10-4.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską
Czy Łukasz Kubot i Marcelo Melo awansują do ćwierćfinału? 
