16-letnia Maja Chwalińska (WTA 610) rozgrywa dopiero drugi turniej po kontuzji kolana, przez którą straciła pierwsze cztery miesiące 2018 roku. Nasza reprezentantka w ostatniej chwili dostała się do eliminacji zawodów Empire Slovak Open i w sobotę mimo deszczowej pogody zdołała dokończyć pojedynek I rundy.
Przeciwniczka Polki, Cornelia Lister (WTA 383), lepiej weszła w mecz. Po dwóch przełamaniach prowadziła już 5:2 i dopiero wówczas straciła serwis. Partię otwarcia wygrała jednak dosyć pewnie 6:4. Chwalińska odpowiedziała w drugiej części spotkania, gdy wysunęła się na 3:1. Szwedka odrobiła stratę, lecz w 10. gemie przegrała podanie i było po 1 w setach. W trzeciej odsłonie nasza tenisistka prowadziła 4:1, gdy aura zmusiła obie panie do opuszczenia kortu. Po wznowieniu gry zawodniczka ze Skandynawii wyrównała, ale to Polka zadała decydujący cios w 10. gemie i zwyciężyła ostatecznie 4:6, 6:4, 6:4.
Chwalińska potrzebuje jeszcze dwóch wygranych, aby znaleźć się w głównej drabince turnieju w Trnawie. W niedzielę jej przeciwniczką będzie oznaczona piątym numerem Słowaczka Michaela Honcova (WTA 237). Z kolei w ewentualnym finale kwalifikacji może już czekać najwyżej rozstawiona Amerykanka Irina Falconi (WTA 159), którą na początku maja pewnie pokonała w Charleston Iga Świątek.
ZOBACZ WIDEO Świetny mecz VfB! Bayern rozbity na własnym stadionie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Obyś awansowała do MD turnieju!!!!!!