- Po urodzeniu dziecka Serena musiała odbudować swoje ciało. Gdy 30 kwietnia przyjechała do Nicei, aby trenować w Mouratoglou Tennis Academy, zdaliśmy sobie sprawę z tego, że nie jest jeszcze gotowa. Zabrakło nam czasu, który został poświęcony na wszystkie badania lekarskie, jakie musiała przejść - powiedział Patrick Mouratoglou.
- Z tego powodu zdecydowaliśmy się odpuścić turnieje w Madrycie i Rzymie, ponieważ aby być perfekcyjnie przygotowaną, Serena potrzebowała pięciu tygodni. Razem z moim zespołem opracowaliśmy dla niej specjalny program, który pozwoliłby jej odzyskać dawne kształty. Ważną rolę odgrywają w nim odżywianie, przygotowanie fizyczne i oczywiście tenis. Jak na razie wszystko idzie bardzo dobrze. Serena ciężko pracuje i czyni postępy w każdym aspekcie. Jestem z tego powodu zadowolony i jestem pewny, że będzie gotowa na Rolanda Garrosa - dodał szkoleniowiec.
Serena Williams powróciła do rywalizacji podczas lutowego meczu Pucharu Federacji z Holandią. Potem wystąpiła w Indian Wells oraz Miami, lecz nie osiągnęła godnych uwagi rezultatów. - Serena wróciła za wcześnie. Nie była na to przygotowana, ale czuła potrzebę rywalizacji. Dlatego zdecydowała się zagrać, mimo iż sporo brakowało jej do tego, aby być gotową na 100 proc. To było dla niej dobre doświadczenie, ponieważ zdała sobie sprawę, że musi jeszcze wykonać sporo pracy - stwierdził Mouratoglou.
ZOBACZ WIDEO Bomba Arkadiusza Milika. Wejście smoka dało zwycięstwo SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ale jedno jest pewne - młodsza już nie będzie.
Może lepiej urodzić drugie dziecko zamiast na siłę próbować coś komuś udowadniać?