W ćwierćfinale rzymskiej imprezy Simona Halep spotkała się z Caroline Garcią (WTA 7). Po wyrównanych pierwszych pięciu gemach liderka rankingu przejęła kontrolę nad wydarzeniami na korcie i pokonała Francuzkę 6:2, 6:3. Rumunka po raz czwarty awansowała do półfinału na Foro Italico (2013, 2015, 2017).
Mecz rozpoczął się od pięciu gemów zakończonych przełamaniem. Przy 1:1 Garcia obroniła sześć break pointów, ale przy siódmym wpakowała forhend w siatkę. Kończącym returnem Francuzka wyrównała na 2:2. Halep podkręciła tempo. Zdobyła 16 z 20 kolejnych punktów. Set dobiegł końca, gdy wolej Garcii wylądował w siatce.
Na otwarcie II partii Garcia odparła dwa break pointy. W trzecim gemie Francuzka oddała podanie, ze stanu 40-15, wyrzucając bekhend. Pewna swego Halep uzyskała przełamanie na 5:2 po forhendowym błędzie rywalki. Dwa efektowne returny pozwoliły tenisistce z Lyonu odrobić część strat, ale nie udało się jej wywrzeć na liderce rankingu większej presji. Wynik meczu na 6:2, 6:3 Rumunka ustaliła sprytnym minięciem bekhendowym.
W ciągu 74 minut Halep zdobyła 21 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała siedem z 16 break pointów. Liderka rankingu posłała 14 kończących uderzeń i popełniła 20 niewymuszonych błędów. Garcia miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i 37 pomyłek. Rumunka podwyższyła na 4-1 bilans meczów z Francuzką. Było to ich pierwsze starcie na korcie ziemnym.
Garcia po raz pierwszy wystąpiła w ćwierćfinale rzymskiej imprezy. Halep powalczy o drugi finał na Foro Italico. W ubiegłym sezonie w walce o tytuł przegrała z Eliną Switoliną. W sobotę Rumunka zmierzy się z Marią Szarapową, z którą ma bilans meczów 1-7. Jedyne ich konfrontacje odbyły się w 2014 roku w finałach w Rzymie i Rolanda Garrosa. Rosjanka oba wygrała po trzysetowych bojach. Halep była górą w ich ostatnim spotkaniu, w ubiegłym sezonie w Pekinie.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 3,351 mln euro
piątek, 18 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 1) - Caroline Garcia (Francja, 7) 6:2, 6:3
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowite sceny w szatni Realu. Syn Marcelo skradł show!
ciśnij z wyjcem ile wyjdzie