Po raz drugi w finale rzymskiej imprezy spotkały się Elina Switolina i Simona Halep. Rok temu Ukrainka zwyciężyła w trzech setach. Tym razem wygrała 6:0, 6:4 i obroniła tytuł. Liderka rankingu pozostaje z jednym triumfem w sezonie (Shenzhen). Switolina wygrała trzeci turniej w tym roku, po Brisbane i Dubaju.
Na otwarcie meczu Switolina uzyskała przełamanie. Ukrainka dobiegła do dropszota rywalki i popisała się głębokim odegraniem. Halep grała bardzo nerwowo. W pierwszym i drugim gemie popełniła pięć podwójnych błędów. Switolina świetnie przechodziła z obrony do ataku. Odwrotnym krosem forhendowym wykorzystała break pointa na 3:0. Rumunka była totalnie zagubiona na korcie i nic jej nie wychodziło. Podwójnym błędem dała rywalce trzy okazje na przełamanie w piątym gemie. Przy drugiej z nich Ukrainka zagrała świetny skrót. Wynik seta na 6:0 Switolina ustaliła krosem bekhendowym.
Forhend po linii wieńczący długą wymianę dał Switolinie break pointa na 2:1 w II partii. Halep podanie oddała wyrzucając bekhend. Rumunka prezentowała się lepiej, ale po piątym gemie poprosiła o interwencję medyczną z powodu problemów z biodrem. Do końca nie udało się jej odrobić straty przełamania. Liderka rankingu mogła przegrywać 2:5, ale obroniła trzy break pointy (przy pierwszym Switolina miała otwarty cały kort, ale przestrzeliła drajw woleja) i asem utrzymała podanie. W ósmym gemie Switolina od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w 10. spotkanie dobiegło końca, gdy Halep wpakowała forhend w siatkę.
W sobotę Halep pokonała w trzech setach Marię Szarapową, ale w niedzielę brakowało w jej grze pewności i świeżości. Bilans jej finałów to teraz 16-14. Switolina przegrała tylko dwa mecze o tytuł. W 2016 roku pokonały ją Agnieszka Radwańska w New Haven i Petra Kvitova w Zhuhai. W tym tygodniu Ukrainka święciła 12. singlowy triumf w głównym cyklu, czwarty na korcie ziemnym. W drodze po obronę tytułu na Foro Italico straciła jednego seta. Przegrała go do zera z Darią Kasatkiną w III rundzie.
Po turnieju w Rzymie Switolina pozostanie na czwartym miejscu w rankingu, a Halep nadal będzie liderką. Kolejny start obu tenisistek to wielkoszlemowy Roland Garros, który rozpocznie się w niedzielę 27 maja.
Po raz pierwszy w XXI wieku w dwóch z rzędu finałach w Rzymie spotkały się te same tenisistki. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od czasu, gdy Gabriela Sabatini dwa razy pokonała Monikę Seles (1991 i 1992).
W grze podwójnej triumfowały Ashleigh Barty i Demi Schuurs, które pokonały 6:3, 6:4 Czeszki Andreę Hlavackovą i Barborę Strycovą. Dla Australijki to szósty deblowy tytuł. Pięć wcześniejszych zdobyła wspólnie ze swoją rodaczką Casey Dellacquą, która już zakończyła karierę. Holenderka wywalczyła szóste trofeum w głównym cyklu.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 3,351 mln euro
niedziela, 20 maja
finał gry pojedynczej:
Elina Switolina (Ukraina, 4) - Simona Halep (Rumunia, 1) 6:0, 6:4
finał gry podwójnej:
Ashleigh Barty (Australia, 8) / Demi Schuurs (Holandia, 8) - Andrea Hlavackova (Czechy, 2) / Barbora Strycova (Czechy, 2) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską