Maria Szarapowa (WTA 29) była w dużych opałach w I rundzie Rolanda Garrosa, choć do połowy drugiego seta nic na to nie wskazywało. Rosjanka prowadziła 6:1, 3:1 z Richel Hogenkamp (WTA 134), ale awans zapewniła sobie dopiero w trzeciej partii, w której wróciła z 0:3. Była liderka rankingu zwyciężyła 6:1, 4:6, 6:3 po godzinie i 54 minutach.
Szarapowa cztery razy straciła podanie, a sama wykorzystała siedem z 11 break pointów. Rosjanka mecz zakończyła z 35 kończącymi uderzeniami i 29 niewymuszonymi błędami na koncie. Hogenkamp zanotowano 16 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek. Kolejną rywalką byłej liderki rankingu będzie Donna Vekić.
Garbine Muguruza (WTA 3) pokonała 7:6(0), 6:2 Swietłanę Kuzniecową (WTA 42) w starciu byłych mistrzyń paryskiej imprezy. W pierwszym secie Rosjanka z 3:5, wyszła na 6:5, ale później straciła 11 punktów z rzędu. W drugiej partii były cztery długie gemy, z których trzy padły łupem Hiszpanki. W trwającym dwie godziny i pięć minut meczu Muguruza dwa razy straciła podanie, a sama wykorzystała cztery z 14 break pointów. Naliczono jej 27 kończących uderzeń i 31 niewymuszonych błędów. Kuzniecowa miała 24 piłki wygrane bezpośrednio i 33 pomyłki. Hiszpanka podwyższyła na 6-1 bilans spotkań z Rosjanką.
Kolejną rywalką Muguruzy będzie Fiona Ferro (WTA 257), która wygrała 6:4, 6:2 z Cariną Witthöft (WTA 61). Francuzka obroniła pięć z siedmiu break pointów i zdobyła 32 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Zanotowano jej 24 kończące uderzenia i 28 niewymuszonych błędów. Niemka miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 31 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO Kadra wraca do Arłamowa. Iwan: Europa może nam zazdrościć
Samantha Stosur (WTA 60) pokonała 6:2, 6:4 Yaninę Wickmayer (WTA 101). W ciągu 87 minut Australijka zaserwowała pięć asów i wykorzystała pięć z 12 break pointów. Daria Gawriłowa (WTA 25) wróciła z 4:6, 0:2 i zwyciężyła 4:6, 7:6(4), 6:3 Soranę Cirsteę (WTA 45) po dwóch godzinach i 42 minutach. Tenisistce z Melbourne w wygraniu tego maratonu nie przeszkodziło popełnienie 17 podwójnych błędów.
Elise Mertens (WTA 16) wróciła z 6:7, 3:5 i wygrała 6:7(9), 7:6(4), 6:0 z Varvarą Lepchenko (WTA 92). W tie breaku pierwszej partii Belgijka zmarnowała cztery piłki setowe. W drugim secie podniosła się z 3:5, a w decydującej odsłonie, rozgrywanej w ciągu dwóch dni, przerwanej w poniedziałek przez deszczu przy 3:0, nie dała Amerykance żadnych szans.
Shuai Zhang (WTA 27) pokonała 6:0, 7:5 Kristinę Kucovą (WTA 260). W ciągu 77 minut Chinka zaserwowała sześć asów i posłała 31 kończących uderzeń przy 18 niewymuszonych błędach. Alison van Uytvanck (WTA 46) w 52 minuty rozbiła 6:1, 6:0 Isabelle Wallace (WTA 245). Belgijska ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2015 zdobyła 18 z 20 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Bethanie Mattek-Sands (WTA 202) odparła pięć break pointów i wygrała 6:4, 6:3 z Johanną Larsson (WTA 59).
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
wtorek, 29 maja
I runda gry pojedynczej kobiet:
Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja) 7:6(0), 6:2
Elise Mertens (Belgia, 16) - Varvara Lepchenko (USA) 6:7(9), 7:6(4), 6:0
Daria Gawriłowa (Australia, 24) - Sorana Cirstea (Rumunia) 4:6, 7:6(4), 6:3
Shuai Zhang (Chiny, 27) - Kristina Kucova (Słowacja) 6:0, 7:5
Maria Szarapowa (Rosja, 28) - Richel Hogenkamp (Holandia, Q) 6:1, 4:6, 6:3
Samantha Stosur (Australia) - Yanina Wickmayer (Belgia) 6:2, 6:4
Alison van Uytvanck (Belgia) - Isabelle Wallace (Australia, WC) 6:1, 6:0
Bethanie Mattek-Sands (USA) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:4, 6:3
Fiona Ferro (Francja, WC) - Carina Witthöft (Niemcy) 6:4, 6:2
A to dopiero początek turnieju...