Roland Garros: spóźniony prezent na urodziny. Rafael Nadal w ćwierćfinale

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal w trzech setach pokonał Maximiliana Marterera w IV rundzie rozgrywanego na kortach ziemnych wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2018. Dla Hiszpana to 12. awans do ćwierćfinału paryskiego turnieju, czym wyrównał rekord Novaka Djokovicia.

Dzień po urodzinach bywa trudny. Dla Rafaela Nadala okazał się bardzo szczęśliwy. Hiszpan, który w niedzielę świętował ukończenie 32. roku życia, w poniedziałek zameldował się w ćwierćfinale Roland Garros 2018. W IV rundzie pokonał Maximiliana Marterera.

Marterer, który debiutował w tej fazie turnieju wielkoszlemowego, rozpoczął z wysokiego "c". Już w inauguracyjnym gemie uzyskał przełamanie, a następnie podwyższył prowadzenie 2:0. Lecz Nadal szybko opanował sytuację. Zdobył sześć z siedmiu kolejnych gemów i wygrał pierwszego seta 6:3. W drugiej partii także nie miał problemów i zwyciężył 6:2.

Choć Niemiec wyraźnie przegrywał, jego postawa mogła się podobać. Swoimi agresywnymi, mocno topspinowymi uderzeniami sprawiał kłopoty Nadalowi. Hiszpan natomiast popełniał wiele nietypowych dla siebie błędów, a także podpadł sędziemu. Nagminnie łamał regulamin i Damien Dumusois, arbiter stołkowy, dwukrotnie ukarał go ostrzeżeniem za nieprzestrzeganie czasu 25 sekund pomiędzy kolejnymi wymianami.

W trzecim secie najwyżej rozstawiony Nadal sprawiał wrażenie poddenerwowanego. W czwartym gemie popełnił szokujący błąd z forhendu i oddał podanie. Wprawdzie szybko odrobił stratę, wyrównując na 3:3, ale na więcej Marterer mu nie pozwolił i o losach tej odsłony decydować musiał tie break.

Rozstrzygająca rozgrywka rozpoczęła się po myśli 22-letniego Marterera, który po kończącym forhendzie wyszedł na prowadzenie 2-1 z mini przełamaniem. Lecz to zmotywowało Nadala do jeszcze lepszej gry. Hiszpan przyspieszył, ograniczył liczbę pomyłek własnych i zdobył cztery punkty z rzędu. Po chwili wyszedł na 6-3, co oznaczało trzy piłki meczowe. Pierwszej szansy nie wykorzystał, ale przy drugiej pomógł mu rywal, posyłając bekhend w aut.

Mecz trwał dwie godziny i 30 minut. W tym czasie Nadal zaserwował cztery asy, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów, posłał 39 zagrań kończących, popełnił 29 niewymuszonych błędów oraz łącznie zdobył 104 punkty, o 24 więcej od rywala. Z kolei Martererowi zapisano dwa asy, 25 uderzeń wygrywających i 35 pomyłek własnych.

Dla Nadala, który w niedzielę obchodził 32. urodziny, to 34. w karierze awans do wielkoszlemowego ćwierćfinału. Wygrał także 234. mecz na poziomie Wielkiego Szlema, czym poprawił osiągnięcie Jimmy'ego Connorsa. Lepsi pod tym względem są jedynie Roger Federer (332 wygrane wielkoszlemowe pojedynki) i Novak Djoković (244).

Wygrywając w poniedziałek, Nadal również po raz 12. znalazł się w 1/4 finału Rolanda Garrosa. Wyrównał tym samym ustanowione w niedzielę rekordowe osiągnięcie Djokovicia. Zanotował też 83. wygrany mecz w Paryżu (to rekord) oraz stał się piątym tenisistą w erze zawodowego tenisa z 900 zwycięskimi spotkaniami w głównym cyklu.

W ćwierćfinale Nadal, dziesięciokrotny mistrz Rolanda Garrosa, zmierzy się z Diego Schwartzmanem. Z Argentyńczykiem ma bilans 5-0, w tym 3-0 na nawierzchni ziemnej.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
niedziela, 3 czerwca

IV runda gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Maximilian Marterer (Niemcy) 6:3, 6:2, 7:6(4)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas ujawnia kulisy szokujących powołań: Polsat pewnie nie zapłaciłby związkowi

Komentarze (15)
el pistolero 43
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ćilić drewno dostanie za swoje od najlepszego tenisisty w historii. 
avatar
Lorenzo Emiliano
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zgadzam się z Sebem, z Diego może być 6-2 6-4 6-3 a i tak 3.45 minut orki. Pomijam już że combo Diego-Marin już w tym roku przerabialiśmy a co raz bliżej do powtórki. 
Seb Glamour
4.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przeciętny mecz Rafy,z Diego może być mordęga.