- Jestem na przymusowych wakacjach, dlatego nie widzicie mnie na korcie. Nic nie trzeba tłumaczyć. Nie mam nogi, Leczyłem się różnymi metodami. Kolano nigdy nie będzie w idealnym stanie. Na 97 proc. zawsze będzie się coś z nim działo. Nie wiem, jak długo będę mógł używać kolana przy pełnych obciążeniach - poinformował Jerzy Janowicz podczas relacji na żywo na Instagramie.
Łodzianin nie grał w tenisa od listopada zeszłego roku, gdy z powodu bólu w kolanie skreczował w ćwierćfinale zawodów ATP Challenger Tour w Bratysławie. Aktualnie jest 192. singlistą świata i mógłby śmiało występować w eliminacjach do imprez Wielkiego Szlema. Nie może jednak w pełni wyleczyć kontuzjowanego stawu.
Jak poinformował na konferencji prasowej Mariusz Fyrstenberg, Janowicz ma wziąć udział w turnieju ATP Challenger Tour, który w dniach 28 lipca - 5 sierpnia zostanie rozegrany w Sopocie. Jego występ nie jest jednak jeszcze w 100 proc. pewny. - Ból nie znika i raczej nie będzie znikał. Zaczynam przygotowania i zobaczymy jak będzie. Najważniejsze, żebym przetrwał przygotowania. Jeśli tak się stanie, to raczej będę w stanie kontynuować granie. Ale na pewno nie będę robił tego na siłę - stwierdził nasz reprezentant.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Janisz: Przed każdą wielką imprezą traciliśmy kogoś z podstawowego składu
I nie chciałbym w Sopocie być świadkiem jego ostatniego występu w ATP, a po prostu obejrzeć dobry mecz czy nawet kilka.