Dominic Thiem trzykrotnie zwyciężył Rafaela Nadala na ceglanej mączce, ale gdy dochodziło do ich spotkań na kortach Rolanda Garrosa, to Austriak nie był już tak mocny. W 2014 roku zabrał utytułowanemu Hiszpanowi siedem gemów w meczu II rundy. Podobnie było w sezonie 2017, gdy obaj zmierzyli się w półfinale. Tym razem panowie zagrali ze sobą w finale, ale niżej notowany z graczy znów nie zabrał staremu mistrzowi nawet seta.
Aby sięgnąć po Puchar Muszkieterów i nawiązać do sukcesu Thomasa Mustera z 1995 roku, Thiem musiał wznieść się na wyżyny swojego tenisa. Tymczasem wolno wszedł w mecz i już w drugim gemie oddał podanie. Wówczas jednak udało mu się szybko odrobić stratę przełamania, ale cały czas lepiej prezentował się tenisista z Majorki. Austriak z trudem utrzymał serwis w czwartym i szóstym gemie. O jego porażce w partii otwarcia zadecydowała sytuacja, gdy serwował przy stanie 4:5. Popełnił wtedy całą serię prostych błędów, a przy piłce setowej dla rywala wyrzucił forhend daleko w aut.
Nadal wyczuł chwilę słabości przeciwnika i natychmiast ruszył do ataku w drugim secie. Po ciężkim boju przełamał na 2:0, po czym błyskawicznie potwierdził przewagę utrzymaniem podania. Thiem wówczas odżył, ale nie był w stanie odrobić straty breaka. Serwował teraz bardzo pewnie, jednak w siódmym gemie zmarnował okazję na powrót do gry. Hiszpan utrzymał prowadzenie, a przy stanie 5:3 zwieńczył tę część spotkania przy pierwszej piłce setowej.
Sytuacja Austriaka była teraz bardzo trudna. W historii wielkoszlemowych pojedynków z udziałem Nadala tylko dwukrotnie przegrał on mecz mimo prowadzenia 2-0 w setach. W trzeciej odsłonie Hiszpan nie wykorzystał najpierw czterech break pointów w gemie otwarcia, ale przy stanie po 1 był już skuteczny. Potem doszło do niepokojącej sytuacji w czwartym gemie, gdy obrońcę tytułu złapał skurcz palców lewej dłoni. Zaniepokojonemu liderowi rankingu ATP udzielono pomocy medycznej, a po powrocie na kort wszystko wróciło do normy. Kapitalny return dał Rafie przełamanie na 5:2. Potem zmarnował on cztery piłki meczowe, aby przy piątej zwieńczyć pojedynek wynikiem 6:4, 6:3, 6:2.
Po dwóch godzinach i 42 minutach Nadal wygrał finał Rolanda Garrosa 2018 i poprawił na 7-3 bilans pojedynków z Thiemem. W całym spotkaniu Hiszpan skończył 26 piłek i miał 24 niewymuszone błędy. Z kolei Austriak zanotował siedem asów, pięć podwójnych błędów, 34 winnery i 42 pomyłki. W sumie zapisał na swoje konto tylko 79 ze 184 rozegranych punktów.
ZOBACZ WIDEO Natalia Kaczmarek najszybsza w życiu. Nowy aniołek bije rekordy
Nadal po raz 11. w karierze wygrał międzynarodowe mistrzostwa Francji. W Paryżu triumfował w latach 2005-2008, 2010-2014 i 2017-2018. Hiszpan ma teraz na koncie 17 wielkoszlemowych tytułów i zmniejszył dystans do najlepszego na liście wszech czasów Szwajcara Rogera Federera, który zdobył ich 20. 32-latek z Majorki jest również pierwszym tenisistą w Erze Open, który zwyciężył w trzech imprezach głównego cyklu 11-krotnie (Monte-Carlo, Barcelona, Roland Garros).
Nadal jest teraz zaledwie drugim człowiekiem w historii z 11 tytułami na koncie w jednym turnieju wielkoszlemowym. Pierwszym była Margaret Court, mistrzyni Australii z lat 1960-1966, 1969-1971 i 1973. Jeśli chodzi o główny cykl, to Rafa ma teraz 79 trofeów. Dzięki sukcesowi w Paryżu pozostanie w poniedziałek najlepszym tenisistą świata według rankingu ATP.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
niedziela, 10 czerwca
finał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Dominic Thiem (Austria, 7) 6:4, 6:3, 6:2