Serena Williams wycofała się z meczu IV rundy Rolanda Garrosa 2018 z Rosjanką Marią Szarapową. Amerykanka nie wyszła na kort z powodu kontuzji mięśnia klatki piersiowej. Był to jej pierwszy wielkoszlemowy występ od urodzenia dziecka.
- To uraz mięśnia, więc gdyby kontynuowała grę w Paryżu, to mogłoby dojść do jego rozerwania. W ciągu 15 dni wszystko powinno się zagoić, a Serena będzie mogła normalnie grać w tenisa - powiedział Patrick Mouratoglou, który podczas międzynarodowych mistrzostw Francji pełnił także rolę eksperta i komentatora.
Trener 23-krotnej mistrzyni wielkoszlemowej nie ukrywał, że do kontuzji młodszej z sióstr Williams przyczyniła się gra deblowa. Zaraz po wycofaniu z paryskiego turnieju szkoleniowiec odradzał jej występ w tej konkurencji w Wimbledonie. - Po naszej dyskusji uznaliśmy, że jest to niemożliwe. Z drugiej strony z Sereną nigdy nic nie wiadomo. Ona jest nieprzewidywalna - zakończył Mouratoglou.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Grzegorz Krychowiak: Było ciężko, ale życie toczy się dalej
bo i tak nie zagra tam nic a jak trafi na Marię znowu się wycofa. Taka odważna Serena łoo wracaj na przedmieścia