Juan Martin del Potro nie zagra w Queen's Clubie. Daniel Evans z dziką kartą

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro

Juan Martin del Potro nie weźmie udziału w turnieju ATP World Tour 500 na kortach trawiastych w Londynie. Organizatorzy poinformowali w piątek, że dziką kartę otrzymał Daniel Evans, który rok temu został zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu.

Jak poinformowano, Juan Martin del Potro narzeka na uraz mięśnia przywodziciela i postanowił odpocząć, aby być gotowy na Wimbledon 2018. - Jestem smutny, że nie zagram w tym roku na kortach w Queen's. Bardzo cieszyłem się na ten występ i mam nadzieję, że powrócę w przyszłym roku - powiedział Argentyńczyk.

Del Potro to drugi tenisista ze ścisłej czołówki, który zrezygnował ze startu. Wcześniej uczynił to Rafael Nadal. Hiszpan także skonsultował decyzję ze swoim sztabem medycznym, który zalecił mu odpoczynek po trudnym sezonie na kortach ziemnych.

Tymczasem organizatorzy Fever-Tree Championships przyznali dziką kartę do głównej drabinki Danielowi Evansowi. Brytyjczyk wrócił parę miesięcy temu do gry po dyskwalifikacji za stosowanie kokainy. Występował w krajowych challengerach i szybko awansował w rankingu ATP. Teraz kapitan drużyny narodowej w Pucharze Davisa, Leon Smith, uznał, że jego podopieczny zasłużył na nagrodę. Drugą dziką kartą do turnieju w londyńskim Queen's Clubie otrzymał Jay Clarke.

ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic w formie życia. 6-krotna mistrzyni olimpijska pokonana!

Komentarze (2)
siedemosiem
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zgadzam się absolutnie, z ostatnich 20 spotkań Evans przegrał zaledwie 3. Natomiast WC dla Clarke'a to wg mnie pomyłka... 
avatar
Lovuś
15.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Evans w tamtym tygodniu w Surbiton osiągnął półfinał, w tym tygodniu w Nottingham też już ma półfinał, a jutro powalczy o finał, więc dzika karta w pełni zasłużona.