Andżelika Kerber: To zaszczyt grać z Sereną

Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Andżelika Kerber
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Andżelika Kerber

Andżelika Kerber może w sobotę po raz pierwszy w karierze wygrać Wimbledon. Niemiecka tenisistka musi jednak w tym celu pokonać Serenę Williams, która stara się o 24. wielkoszlemowe mistrzostwo.

W piątkowym półfinale Andżelika Kerber zwyciężyła triumfatorkę Rolanda Garrosa 2017, Łotyszkę Jelenę Ostapenko 6:3, 6:3. - Spodziewałam się, że ona od początku będzie grać bardzo mocno i starać się odrzucić mnie za linię końcową. Starałam się zachować koncentrację i skupić na każdym punkcie, ponieważ Jelena zaczęła bardzo dobrze. Potem starałam się odnaleźć właściwy dla siebie rytm i wykorzystać swoje szanse, gdy tylko takie się nadarzyły - powiedziała po meczu reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów.

- Jestem bardzo dumna, że znów zagram w finale Wimbledonu. Szczególnie po ubiegłym sezonie, gdy rzeczy nie układały się tak, jak tego oczekiwałam. Zaczynając ten rok, moim celem były dobre występy w zawodach Wielkiego Szlema i osiąganie kolejnych finałów. To wspaniałe uczucie - dodała niemiecka tenisistka.

W sobotę Kerber powalczy o trzecie wielkoszlemowe trofeum w karierze. W 2016 roku triumfowała w Australian Open i US Open oraz była w finale Wimbledonu, w którym lepsza od niej była Serena Williams. To właśnie starająca się o 24. tytuł w Wielkim Szlemie Amerykanka będzie jej przeciwniczką. - Gdy widzę Serenę, widzę mistrzynię. Serena to jedna z najlepszych tenisistek na świecie. Rozegrałyśmy już wiele znakomitych meczów. Wspaniale jest znów widzieć ją na korcie - wyznała "Angie".

- Serena zawsze sprawia, że trzeba grać swój najlepszy tenis. To jedyna szansa, aby ją pokonać. To będzie zupełnie inny mecz od naszego spotkania w 2016 roku. Uważam, że od tego czasu sporo się nauczyłyśmy. Ona wraca do rywalizacji, ale dla mnie także jest to powrót po sezonie 2017. Będą musiała zagrać swój najlepszy tenis, szczególnie na trawie kortu centralnego, na którym ona wygrała tak wiele tytułów. Nie mogę się doczekać naszego spotkania. To zawsze zaszczyt grać z nią - przyznała Kerber, która ma z Sereną bilans 2-6.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa eksperta. "Rosjanin kojarzy się z człowiekiem, który bierze doping"

Komentarze (11)
avatar
Prawda zwycięży
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Cmooon Ania! Czas zdobyć perełke w koronie szlemowej! Trzeba również wrócić na tron bo Halepowa nie może udźwignąć tego ciężaru. Dawaj Andzia 
avatar
stanzuk
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem przekonany, że gdyby w 2011 Radwańska będąc zdecydowaną faworytką nie dała plamy w drugiej rundzie US Open, Kerber nie wygrzebałaby się z przęciętnosci w której tkwiła. A tak po tym m Czytaj całość
avatar
-f-iolka
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Mam nadzieję taki na cytat z Angi po meczu..."To wielka radość wygrać z Sereną..": 
avatar
Kri100
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Fajnie, miło - ale nie ma co się za nisko kłaniać, bo tak się meczu z Syreną nie wygra.