Andy Murray w dziewiątej "setce" rankingu. Brytyjczyk rozpoczął przygotowania do US Open

Andy Murray opuścił Wimbledon i spadł na 839. miejsce w rankingu, ale myśli już o nadchodzącej części sezonu. Brytyjczyk rozpoczął przygotowania do okresu gry na kortach twardych w Ameryce Północnej, którego zwieńczeniem jest wielkoszlemowy US Open.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Andy Murray Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Andy Murray
W połowie czerwca Andy Murray wrócił na kort po ponad 11-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i operacją biodra. Brytyjczyk wziął udział w turniejach w Londynie (odpadł w I rundzie) i w Eastbourne (doszedł do II rundy). Opuścił jednak Wimbledon, bo obawiał się, że jego organizm nie wytrzyma trudów rywalizacji w formule do trzech wygranych setów.

Z każdym kolejnym dniem Brytyjczyk wraca do coraz lepszej dyspozycji fizycznej oraz tenisowej i myśli o nowych wyzwaniach. Wraz z początkiem tygodnia rozpoczął przygotowania do zbliżającego się sezonu gry na kortach twardych w Ameryce Północnej. Na razie pracuje w ojczyźnie. Trenuje w Brytyjskim Narodowym Centrum Tenisowym w Roehampton, a pomaga mu Jack Sock, deblowy mistrz niedawno zakończonego Wimbledonu.



Murray, który w najnowszym zestawieniu rankingu ATP znalazł się na 839. pozycji (najniższej, odkąd jest notowany w klasyfikacji singlistów), w rozgrywkach pojawi się w turnieju w Waszyngtonie (30 lipca - 5 sierpnia). Następnie zagra w Toronto (6-12 sierpnia). W obu tych imprezach wystąpi z dziką kartą.

ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"

Zwieńczeniem amerykańskiego lata jest wielkoszlemowy US Open (27 sierpnia - 9 września). W nowojorskiej imprezie Murray zamierza wystąpić dzięki tzw. "zamrożonemu rankingowi" (jeśli tenisista dłużej niż pół roku pauzuje z powodu kontuzji, może "zamrozić" swój ranking, na lokacie, którą zajmował przed absencją. Okres "zamrożenia" pozycji w rankingu trwa pierwsze dziewięć turniejów bądź dziewięć miesięcy od momentu powrotu do rozgrywek).

Czy do końca sezonu 2018 Andy Murray wróci do czołowej "50" rankingu ATP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×