Główni faworyci za burtą w Buenos Aires. Nastoletni Brazylijczyk zapisał się w historii

Debiutancki występ Alexandra Zvereva w turnieju ATP w Buenos Aires okazał się klapą. Niemiec, finalista niedawnego Australian Open, był głównym faworytem imprezy, ale pożegnał się z nią już na etapie ćwierćfinału. W piątkową noc przegrał 6:3, 3:6, 2:6 z oznaczonym numerem piątym Francisco Cerundolo.

Mecz rozpoczął się z opóźnieniem spowodowanym opadami deszczu. Początkowej lepiej w trudnych warunkach i na wilgotnej mączce odnajdował się najwyżej rozstawiony Zverev, który wygrał pierwszego seta 6:3, a w drugim objął prowadzenie 2:1 z przełamaniem. Wówczas Cerundolo przełamał Niemca i to był moment zwrotny całego meczu. Od tej pory Argentyńczyk przejął inicjatywę na korcie, zdobył dziesięć z 13 końcowych gemów i mógł świętować sensacyjne zwycięstwo.

Pokonując aktualnie drugiego w rankingu ATP Zvereva, Cerundolo wywalczył największą wygraną w karierze. W 1/2 finału 26-latek z Buenos Aires zmierzy się z Pedro Martinezem. Hiszpan w piątek miał zmierzyć się z Lorenzo Musettim, turniejową "trójką", lecz Włoch oddał mecz walkowerem z powodu kontuzji prawej nogi.

Po niesamowitym boju do ćwierćfinału awansował Joao Fonseca. 18-letni Brazylijczyk po dwóch godzinach i 48 minutach zażartej rywalizacji wygrał 3:6, 6:4, 7:5 z Mariano Navone, mimo że w decydującym secie przegrywał 3:5 i musiał bronić dwóch piłek meczowych.

Tym samym Fonseca został najmłodszym brazylijskim półfinalistą turnieju głównego cyklu w erze zawodowego tenisa. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Laslo Djere. Serbski kwalifikant ograł 7:6(3), 6:2 Thiago Seybotha Wilda.

IEB+ Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 688,9 tys. dolarów
piątek, 14 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Francisco Cerundolo (Argentyna, 5) - Alexander Zverev (Niemcy, 1) 3:6, 6:3, 6:2
Pedro Martinez (Hiszpania) - Lorenzo Musetti (Włochy, 3) walkower
Joao Fonseca (Brazylia) - Mariano Navone (Argentyna) 3:6, 6:4, 7:5
Laslo Djere (Serbia, Q) - Thiago Seyboth Wild (Brazylia) 7:6(3), 6:3

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"