ATP Newport: pierwsze w karierach półfinały Ramkumara Ramanathana i Tima Smyczka

Getty Images / Kevin C. Cox / Na zdjęciu: Tim Smyczek
Getty Images / Kevin C. Cox / Na zdjęciu: Tim Smyczek

Ramkumar Ramanathan i Tim Smyczek pierwszy raz awansowali do półfinału imprezy głównego cyklu. W ćwierćfinałach rozgrywanego na kortach trawiastych turnieju ATP World Tour 250 w Newport Hindus pokonał Vaska Pospisila, a Amerykanin ograł Jasona Junga.

Vasek Pospisil nie poszedł za ciosem po wyeliminowaniu rozstawionego z numerem drugim Mischy Zvereva i z turniejem ATP w Newport pożegnał się już w kolejnym pojedynku. W czwartek, w ćwierćfinale, Kanadyjczyk niespodziewanie przegrał 5:7, 2:6 z Ramkumarem Ramanathanem. Kluczem do zaskakującego zwycięstwa Hindusa była lepsza dyspozycja serwisowa. 23-latek z Madrasu posłał pięć asów i ani razu nie został przełamany, podczas gdy Kanadyjczyk zanotował dwa asy i trzykrotnie oddał podanie.

Dla Ramanathana to debiutancki w rozpoczętej w 2011 roku karierze awans do półfinału turnieju rangi ATP World Tour. Zarazem pierwszy raz w historii swoich występów na zawodowych kortach wygrał trzy mecze z rzędu w drabince imprezy głównego cyklu.

Kolejnym przeciwnikiem tenisisty z Indii będzie inny debiutant na poziomie 1/2 finału zawodów rangi ATP World Tour, Tim Smyczek. Amerykanin w czwartek posłał trzy asy, wykorzystał cztery z 13 piłek na przełamanie i po 112 minutach rywalizacji pokonał 6:1, 5:7, 6:4 posiadacza dzikiej karty Jasona Junga.

ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"

- Wygranie kilku pojedynków z rzędu to zawsze miłe uczucie. Dzięki temu wzrasta pewność siebie - powiedział Smyczek, który na półfinał turnieju rangi ATP World Tour czekał 13 lat zawodowej kariery.

Dell Technologies Hall of Fame Open, Newport (USA)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 557 tys. dolarów
czwartek, 19 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Ramkumar Ramanathan (Indie) - Vasek Pospisil (Kanada) 7:5, 6:2
Tim Smyczek (USA) - Jason Jung (Tajwan, WC) 6:1, 5:7, 6:4

Komentarze (0)