WTA Bukareszt: triumf Anastasiji Sevastovej. Irina-Camelia Begu ponownie najlepsza w deblu

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Anastasija Sevastova
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Anastasija Sevastova

Łotyszka Anastasija Sevastova pokonała Chorwatkę Petrę Martić i została mistrzynią turnieju WTA International na kortach ziemnych w Bukareszcie. W deblu tytuł obroniła Rumunka Irina-Camelia Begu.

Anastasija Sevastova (WTA 22) po raz drugi wystąpiła w finale w Bukareszcie. W 2016 roku przegrała 0:6, 0:6 z Simoną Halep. Tym razem Łotyszka wróciła z 1:3 w pierwszym secie i pokonała 7:6(4), 6:2 Petrę Martić (WTA 60). Zdobyła trzeci tytuł w głównym cyklu. Było to drugie spotkanie tych zawodniczek. W ubiegłym roku w III rundzie Rolanda Garrosa Chorwatka rozbiła tenisistkę z Lipawy 6:1, 6:1.

Przy 1:1 w I secie Martić zaskakującym skrótem odebrała rywalce podanie. Krosem bekhendowym wymuszającym błąd Sevastova odrobiła stratę w szóstym gemie. Po serii obustronnych przełamań Łotyszka utrzymała podanie po obronie czterech break pointów i wyszła na 6:5. Szybki gem, jeden z niewielu w secie, pozwolił Chorwatce doprowadzić do tie breaka. W nim Martić zabrakło zdecydowania i zagrała zbyt szablonowo. Aktywniejszą postawą wykazała się Sevastova, która wcześniej grała dosyć nerwowo i sprawiała wrażenie trochę uśpionej. Głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd tenisistka z Lipawy zakończyła seta.

W trzecim gemie II partii Martić oddała podanie do zera. Chorwatka straciła animusz, w jej poczynaniach było coraz więcej pośpiechu, a coraz mniej myśli taktycznej. Sevastova grała spokojnie, zmieniała kierunki, dobrze wykorzystywała powierzchnię całego kortu i czekała na okazje do wyprowadzania zabójczych ciosów. Taka nadarzyła się w siódmym gemie, gdy bekhendem zaliczyła kolejne przełamanie do zera. As dał Łotyszce trzy piłki meczowe. Pierwszą zmarnowała nieudanym skrótem, a przy drugiej popisała się kończącym krosem forhendowym.

ZOBACZ WIDEO Problemy triumfatorki juniorskiego Wimbledonu przed turniejem. Świątek: "W Polsce nie ma warunków"

W trwającym 93 minuty spotkaniu Sevastova obroniła sześć z dziewięciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Łotyszka zdobyła o 14 punktów więcej od rywalki (75-61). Posłała 30 kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Martić miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.

Martić po raz drugi wystąpiła w meczu o tytuł w WTA Tour w singlu. W 2012 roku w Kuala Lumpur skreczowała w starciu z Su-Wei Hsieh. Bilans finałów Sevastovej to teraz 3-3. Wcześniejsze triumfy Łotyszka święciła w Oeiras (2010) i na Majorce (2017). W poniedziałek tenisistka z Lipawy wróci do Top 20 rankingu. Martić znajdzie się na 51. miejscu.

W deblu najlepsze okazały się Irina-Camelia Begu i Andreea Mitu. Reprezentantki gospodarzy wystąpiły dzięki dzikiej karcie. W finale pokonały 6:3, 6:4 reprezentantkę Czarnogóry Dankę Kovinić i Belgijkę Maryną Zaniewską. Begu w ubiegłym sezonie triumfowała w Bukareszcie w singlu i deblu. Przed 12 miesiącami jej partnerką była Raluca Olaru. W swoim dorobku ma teraz osiem tytułów w grze podwójnej, a Mitu w zawodach głównego cyklu zwyciężyła po raz trzeci.

BRD Bucharest Open, Bukareszt (Rumunia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 22 lipca

finał gry pojedynczej:

Anastasija Sevastova (Łotwa, 1) - Petra Martić (Chorwacja, 4) 7:6(4), 6:2

finał gry podwójnej:

Irina-Camelia Begu (Rumunia, WC) / Andreea Mitu (Rumunia, WC) - Danka Kovinić (Czarnogóra) / Maryna Zaniewska (Belgia) 6:3, 6:4

Komentarze (2)
avatar
Kri100
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A Martić nie miała lekkiej kontuzji? Nie chodziła do piłek w 2 secie...
Gratulacje dla Anastazji!