Anastasija Sevastova (WTA 22) po raz drugi wystąpiła w finale w Bukareszcie. W 2016 roku przegrała 0:6, 0:6 z Simoną Halep. Tym razem Łotyszka wróciła z 1:3 w pierwszym secie i pokonała 7:6(4), 6:2 Petrę Martić (WTA 60). Zdobyła trzeci tytuł w głównym cyklu. Było to drugie spotkanie tych zawodniczek. W ubiegłym roku w III rundzie Rolanda Garrosa Chorwatka rozbiła tenisistkę z Lipawy 6:1, 6:1.
Przy 1:1 w I secie Martić zaskakującym skrótem odebrała rywalce podanie. Krosem bekhendowym wymuszającym błąd Sevastova odrobiła stratę w szóstym gemie. Po serii obustronnych przełamań Łotyszka utrzymała podanie po obronie czterech break pointów i wyszła na 6:5. Szybki gem, jeden z niewielu w secie, pozwolił Chorwatce doprowadzić do tie breaka. W nim Martić zabrakło zdecydowania i zagrała zbyt szablonowo. Aktywniejszą postawą wykazała się Sevastova, która wcześniej grała dosyć nerwowo i sprawiała wrażenie trochę uśpionej. Głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd tenisistka z Lipawy zakończyła seta.
W trzecim gemie II partii Martić oddała podanie do zera. Chorwatka straciła animusz, w jej poczynaniach było coraz więcej pośpiechu, a coraz mniej myśli taktycznej. Sevastova grała spokojnie, zmieniała kierunki, dobrze wykorzystywała powierzchnię całego kortu i czekała na okazje do wyprowadzania zabójczych ciosów. Taka nadarzyła się w siódmym gemie, gdy bekhendem zaliczyła kolejne przełamanie do zera. As dał Łotyszce trzy piłki meczowe. Pierwszą zmarnowała nieudanym skrótem, a przy drugiej popisała się kończącym krosem forhendowym.
ZOBACZ WIDEO Problemy triumfatorki juniorskiego Wimbledonu przed turniejem. Świątek: "W Polsce nie ma warunków"
W trwającym 93 minuty spotkaniu Sevastova obroniła sześć z dziewięciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Łotyszka zdobyła o 14 punktów więcej od rywalki (75-61). Posłała 30 kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Martić miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.
Martić po raz drugi wystąpiła w meczu o tytuł w WTA Tour w singlu. W 2012 roku w Kuala Lumpur skreczowała w starciu z Su-Wei Hsieh. Bilans finałów Sevastovej to teraz 3-3. Wcześniejsze triumfy Łotyszka święciła w Oeiras (2010) i na Majorce (2017). W poniedziałek tenisistka z Lipawy wróci do Top 20 rankingu. Martić znajdzie się na 51. miejscu.
W deblu najlepsze okazały się Irina-Camelia Begu i Andreea Mitu. Reprezentantki gospodarzy wystąpiły dzięki dzikiej karcie. W finale pokonały 6:3, 6:4 reprezentantkę Czarnogóry Dankę Kovinić i Belgijkę Maryną Zaniewską. Begu w ubiegłym sezonie triumfowała w Bukareszcie w singlu i deblu. Przed 12 miesiącami jej partnerką była Raluca Olaru. W swoim dorobku ma teraz osiem tytułów w grze podwójnej, a Mitu w zawodach głównego cyklu zwyciężyła po raz trzeci.
BRD Bucharest Open, Bukareszt (Rumunia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 22 lipca
finał gry pojedynczej:
Anastasija Sevastova (Łotwa, 1) - Petra Martić (Chorwacja, 4) 7:6(4), 6:2
finał gry podwójnej:
Irina-Camelia Begu (Rumunia, WC) / Andreea Mitu (Rumunia, WC) - Danka Kovinić (Czarnogóra) / Maryna Zaniewska (Belgia) 6:3, 6:4
Gratulacje dla Anastazji!