Notowany obecnie na 197. miejscu w rankingu ATP Kamil Majchrzak był faworytem pojedynku z Pedro Cachinem (ATP 282). Panowie trochę się już znają z zawodowych kortów. W 2014 roku Argentyńczyk był lepszy w finale eliminacji do challengera w ekwadorskim Guayaquil, ale Polak wziął rewanż w zeszłym sezonie we włoskim Cordenons.
Po trudnym początku zdawało się, że Majchrzak opanował sytuację na korcie. Przełamał na 4:2, jednak błyskawicznie stracił przewagę. Cachin wygrał trzy gemy z rzędu i miał piłkę setową przy podaniu piotrkowianina. Nasz reprezentant obronił się, po czym sam zdobył przełamanie. 12. gem pierwszego seta okazał się kluczowy dla losów całego spotkania. Polak nie zwieńczył premierowej odsłony, a w tie breaku zdobył zaledwie dwa punkty.
Role szybko się odwróciły. W drugiej partii Polak prezentował się znacznie poniżej oczekiwań. Nie poruszał się sprawnie po korcie i już w gemie otwarcia stracił podanie. Cachin poszedł za ciosem i dołożył jeszcze przełamania w piątym oraz siódmym gemie. W całym meczu wypracował dwa razy więcej break pointów (14-7), dlatego też dziwić nie powinno, że to on zwyciężył ostatecznie 7:6(2), 6:1. Argentyńczyk spotka się w II rundzie Sopot Open 2018 z Ukraińcem Artemem Smirnowem, który odprawił oznaczonego "czwórką" Norwega Caspera Ruuda.
Przypominamy, że ze względu na niejasną sytuację związaną z Sopockim Klubem Tenisowym dyrektor Mariusz Fyrstenberg podjął decyzję o przeniesieniu tegorocznego turnieju Sopot Open na korty gdyńskiej Arki. Wstęp na pierwsze dni jest bezpłatny.
Sopot Open, Gdynia (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 64 tys. euro
wtorek, 31 lipca
I runda gry pojedynczej:
Pedro Cachin (Argentyna) - Kamil Majchrzak (Polska) 7:6(2), 6:1
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!