W środę spotkanie Karoliny Woźniackiej (WTA 2) i Aryny Sabalenki (WTA 39) nie doszło do skutku z powodu deszczu. Dzień później tenisistki stoczyły niezwykle emocjonującą batalię. Białorusinka pokonała Dunkę 5:7, 6:2, 7:6(4). W pierwszym secie tenisistka z Mińska nie wykorzystała prowadzenia 5:3. Z kolei w trzeciej partii odrodziła się z 3:5. Obroniła trzy piłki meczowe w dziewiątym gemie i po dwóch godzinach i 31 minutach awansowała do III rundy turnieju w Montrealu.
Sabalenka popełniła 11 podwójnych błędów, ale też zaserwowała 15 asów. Zdobyła 50 z 64 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła siedem z 10 break pointów, a sama wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Białorusince naliczono 64 kończące uderzenia i 54 niewymuszone błędy. Woźniacka miała 17 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki. Dunka triumfowała w Kanadzie w 2010 roku.
Było to drugie spotkanie tych tenisistek. Dwa miesiące temu w finale w Eastbourne lepsza była Woźniacka. Sabalenkę tego samego dnia czeka jeszcze starcie z Elise Mertens o ćwierćfinał. Białorusinka do Montrealu przyleciała po serii trzech z rzędu porażek. Po finale w Eastbourne odpadła w I rundzie Wimbledonu, a w San Jose w eliminacjach uległa Marii Sanchez.
Sloane Stephens (WTA 3) pokonała 6:2, 7:5 Carlę Suarez (WTA 27). W drugim secie Hiszpanka z 2:5 wyrównała na 5:5 po obronie trzech piłek meczowych, ale w dwóch kolejnych gemach zdobyła tylko punkt. W trwającym 90 minut spotkaniu Amerykanka odparła cztery z sześciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie. Mistrzyni US Open podwyższyła na 3-0 bilans meczów z Suarez. W ćwierćfinale Stephens zmierzy się z Anastasiją Sevastovą (WTA 19), która zwyciężyła 6:3, 7:6(2) Julię Görges (WTA 10). W drugiej partii Łotyszka wróciła z 2:5 i obroniła dwie piłki setowe.
Ashleigh Barty (WTA 16) wygrała 7:6(3), 6:4 Alize Cornet (WTA 34). W ciągu godziny i 47 minut Australijka zaserwowała sześć asów i zamieniła na przełamanie pięć z sześciu okazji. Francuzka, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Andżelikę Kerber, wykorzystała tylko cztery z 12 break pointów. O półfinał Barty zagra z Kiki Bertens (WTA 18), która pokonała 6:3, 6:2 Petrę Kvitovą (WTA 8). Triumfatorka kanadyjskiej imprezy z 2012 roku popełniła osiem podwójnych błędów i zdobyła tylko dziewięć z 27 punktów przy swoim drugim podaniu. Została przełamana sześć razy. W poprzedniej rundzie Bertens wyeliminowała inną Czeszkę, Karolinę Pliskovą.
Broniąca tytułu Elina Switolina (WTA 5) pokonała 6:3, 6:4 Johannę Kontę (WTA 43). W drugim secie Ukrainka od 2:4 zdobyła cztery gemy z rzędu. W ciągu 84 minut zdobyła 26 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. W ćwierćfinale Switolina zagra z Sabalenką lub Mertens.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,820 mln dolarów
czwartek, 9 sierpnia
III runda gry pojedynczej:
Sloane Stephens (USA, 3) - Carla Suarez (Hiszpania, Q) 6:2, 7:5
Elina Switolina (Ukraina, 5) - Johanna Konta (Wielka Brytania) 6:3, 6:4
Ashleigh Barty (Australia, 15) - Alize Cornet (Francja) 7:6(3), 6:4
Kiki Bertens (Holandia) - Petra Kvitova (Czechy, 8) 6:3, 6:2
Anastasija Sevastova (Łotwa) - Julia Görges (Niemcy, 10) 6:3, 7:6(2)
II runda gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (Białoruś) - Karolina Woźniacka (Dania, 2) 5:7, 6:2, 7:6(4)