WTA Cincinnati: Elise Mertens zatrzymała Sloane Stephens. Mecz Simony Halep odwołany

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Elise Mertens
Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Elise Mertens

Belgijka Elise Mertens pokonała Amerykankę Sloane Stephens i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Elise Mertens (WTA 14) zdążyła skończyć mecz III rundy w deszczowym Cincinnati. Belgijka wygrała 7:6(8), 6:2 ze Sloane Stephens (WTA 3). W pierwszej partii Belgijka wróciła z 2:4, a w tie breaku obroniła trzy piłki setowe, z czego dwie przy 4-6. Półfinalistka tegorocznego Australian Open awansowała do trzeciego kolejnego ćwierćfinału w Ameryce Północnej, po San Jose i Montrealu.

W trwającym godzinę i 41 minut spotkaniu obie tenisistki miały po osiem break pointów. Mertens trzy razy oddała podanie, a sama uzyskała pięć przełamań. Belgijka zaserwowała siedem asów i odniosła największe zwycięstwo w karierze patrząc na ranking WTA.

- Naprawdę przyjemnie jest grać przeciwko takim tenisistkom, jak Sloane, która ma już na koncie wielkoszlemowy tytuł. Myślę, że to był świetnym mecz w moim wykonaniu, nie popełniłam zbyt wielu błędów. Stephens nie daje ci punktów w prezencie, więc sama musisz je sobie zbudować. Jestem zadowolona ze sposobu, w jaki zagrałam - powiedziała Mertens, która po raz pierwszy zmierzyła się z mistrzynią US Open 2017.

ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"

Belgijka, w debiucie w głównej drabince turnieju w Cincinnati, jest już w ćwierćfinale. W ubiegłym roku przegrała z Alaksandrą Sasnowicz w I rundzie eliminacji. Była wówczas notowana na 47. miejscu w rankingu. O półfinał Mertens zmierzy się z Petrą Kvitovą. - To świetna tenisistka, leworęczna, która dobrze sobie w tym roku radzi. Spodziewam się znakomitego meczu, nie mogę się już doczekać - powiedziała 14. rakieta globu, która z Czeszką spotka się po raz pierwszy.

Z powodu deszczu odwołane zostały mecze Rumunki Simony Halep z Australijką Ashleigh Barty (WTA 16) i Ukrainki Eliny Switolina (WTA 7) z Amerykanką Amandą Anisimovą (WTA 173). Spotkanie Estonki Anett Kontaveit (WTA 30) z Holenderką Kiki Bertens (WTA 17) przerwano przy stanie 3:6, 4:1.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,874 mln dolarów
czwartek, 16 sierpnia

III runda gry pojedynczej:

Elise Mertens (Belgia, 15) - Sloane Stephens (USA, 3) 7:6(8), 6:2
Anett Kontaveit (Estonia) - Kiki Bertens (Holandia) 3:6, 4:1 *do dokończenia

Komentarze (13)
avatar
stanzuk
17.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Idzie nowe, ale stare się nie poddaje. Własnie Isia ogłosiła w "Gali" że jeszcze nie kończy kariery, i nadal jej głównym celem jest wygranie turnieju wielkoszlemowego. 
avatar
Kri100
17.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Idzie nowe, idzie nowe. Za kilka lat będziemy wspominać te czasy, gdy grały jeszcze Radwańska i Willams a Mugu zdobywała szlemy...