Pablo Carreno udowadnia, że na kortach w Winston-Salem czuje się wspaniale. Przed trzema laty Hiszpan doszedł do ćwierćfinału tego turnieju, a przed dwoma - zdobył tytuł. Wprawdzie w ubiegłorocznej mu nie poszło i odpadł już po pierwszym meczu, ale w tym sezonie ponownie pokazuje się ze świetnej strony. W czwartek Carreno wywalczył awans do półfinału. Po bardzo dobrym występie pokonał 6:3, 6:4 Hyeona Chunga.
- Myślę, że mój przeciwnik zaprezentował się bardzo dobrze, ale ja, grając jak w tym meczu, jestem w stanie wygrać wiele pojedynków - powiedział 27-latek z Barcelony, który w ciągu 80 minut gry zaserwował dwa asy i wykorzystał cztery z pięciu break pointów.
W półfinale rozstawiony z numerem drugim Carreno zmierzy się ze Steve'em Johnsonem. Amerykanin w 1/4 finału wygrał 6:1, 6:2 z Kyle'em Edmundem, rewanżując się Brytyjczykowi za porażkę w ćwierćfinale zeszłorocznej edycji Winston-Salem Open. Aby odnieść zwycięstwo, reprezentant gospodarzy potrzebował zaledwie 64 minut. W tym czasie zaserwował siedem asów, ani razu nie został przełamany, przy własnym podaniu zdobył 80 proc. rozegranych punktów i uzyskał cztery breaki.
- Serwowałem najlepiej od dawna. A dobre podanie zawsze bardzo pomaga. Pewności siebie dodaje również to, kiedy w obu setach szybko przełamiesz przeciwnika - skomentował Johnson, który w tym roku może wygrać trzeci turniej w USA na trzeciej różnej nawierzchni (w kwietniu zwyciężył na mączce w Houston, a w lipcu na trawie w Newport).
W sesji nocnej Danił Miedwiediew ograł 7:6(4), 6:4 Ryana Harrisona. - To był dla mnie świetny mecz. Uważam, że pokazałem solidny tenis - stwierdził Rosjanin, który o finał zagra z Taro Danielem. Japończyk w pojedynku z Nicolasem Jarrym przegrywał już 4:6 i 0:1 z przełamaniem, ale od tego momentu zdobył 12 z 14 rozegranych gemów i zwyciężył 4:6, 6:2, 6:1.
Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 691,4 tys. dolarów
czwartek, 23 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Pablo Carreno (Hiszpania, 2) - Hyeon Chung (Korea Południowa, 6) 6:3, 6:4
Steve Johnson (USA, 8) - Kyle Edmund (Wielka Brytania, 3/WC) 6:1, 6:2
Taro Daniel (Japonia) - Nicolas Jarry (Chile, 14) 4:6, 6;2, 6:1
Danił Miedwiediew (Rosja) - Ryan Harrison (USA) 7:6(4), 6:4
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne