Roger Federer zdawał sobie sprawę, że w czwartek czeka go trudne zadanie. W II rundzie US Open 2018 Szwajcar zmierzył się z jednym z najbardziej nieobliczalnych tenisistów w rozgrywkach, Benoitem Paire'em. Francuz to zawodnik, który potrafi prezentować tenis na najwyższym poziomie, ale też jest w stanie grać i zachowywać się, jakby na korcie był za karę.
Paire od początku meczu starał się wybijać z rytmu Federera. Skracał wymiany i często atakował. Ale, jako że Szwajcar bardzo dobrze czuje się w takiej grze, ta taktyka nie dawała Francuzowi efektu. Tenisista z Awinionu próbował więc innych sztuczek. Sprawiał wrażenie, jakby bardziej niż mecz interesowały go reakcje kibiców na trybunach i ludzi z jego sztabu. Popisywał się umiejętnościami piłkarskimi oraz wydawał z siebie głośne okrzyki. To dało mu skutek. Podrażniony zachowaniem rywala Federer zaczął bowiem popełniać wiele błędów oraz zawodził go serwis. Ostatecznie jednak 37-latek z Bazylei zachował nerwy na wodzy i wygrał czwartkowe spotkanie w trzech setach - 7:5, 6:4, 6:4.
W ciągu godziny i 57 minut gry Federer zaserwował pięć asów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z dziewięciu break pointów, posłał 27 zagrań kończących, popełnił 39 niewymuszonych błędów oraz łącznie zdobył 110 punktów, o 23 więcej od rywala. Paire'owi z kolei zapisano sześć asów, 25 uderzeń wygrywających i 47 pomyłek własnych.
Wygrywając, Szwajcar podwyższył na 7-0 bilans bezpośrednich konfrontacji z Francuzem. W III rundzie mistrz US Open z lat 2004-08 w bardzo ciekawie zapowiadającym się starciu stanie naprzeciw Nicka Kyrgiosa. Będzie to czwarty pojedynek pomiędzy tymi tenisistami. Częściej, dwukrotnie, wygrywał Federer, ale - co ciekawe - osiem z dziewięciu setów, jakie ze sobą rozegrali, kończyło się tie breakami.
Z kolei oznaczony numerem czwartym Alexander Zverev, aktualnie najlepszy niemiecki tenisista, w 1/16 finału zmierzy się z drugą rakietą naszych zachodnich sąsiadów, Philippem Kohlschreiberem. 34-latek z Augsburga przegrał pierwszego seta spotkania z Matthew Ebdenem, ale w trzech kolejnych oddał Australijczykowi tylko pięć gemów.
Pablo Carreno nie powtórzy sukcesu sprzed 12 miesięcy. Hiszpan, półfinalista imprezy w Nowym Jorku z ubiegłego sezonu, z tegoroczną edycją pożegnał się już w II rundzie. W czwartek Carreno nie dokończył pojedynku z Joao Sousą, kreczując w piątym secie. Z kolei szansę na ponowny ćwierćfinał na Flushing Meadows zachował Diego Schwartzman. Argentyńczyk awansował do 1/16 finału, eliminując Jaume Munara.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 53 mln dolarów
czwartek, 30 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Benoit Paire (Francja) 7:5, 6:4, 6:4
Diego Schwartzman (Argentyna, 13) - Jaume Munar (Hiszpania) 6:2, 6:0, 5:7, 6:2
Joao Sousa (Portugalia) - Pablo Carreno (Hiszpania, 12) 4:6, 6:3, 5:7, 6:2, 2:0 i krecz
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Matthew Ebden (Australia) 6:7(1), 6:3, 6:2, 6:0
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie beniaminka w Hiszpanii, bramka Avila "palce lizać" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]