Francesca Schiavone zakończyła karierę. Włoszka chce pozostać przy tenisie
Francesca Schiavone ogłosiła w środę zakończenie niezwykle udanej zawodowej kariery. Była czwarta rakieta świata zapowiedziała, że mimo zawieszenia rakiety na kołku pozostanie przy tenisie.
Schiavone spędziła na światowych kortach 22 lata. To była piękna kariera. Singlowe ćwierćfinały i deblowe półfinały wszystkich imprez Wielkiego Szlema. Osiem tytułów w grze pojedynczej i siedem w grze podwójnej zawodów głównego cyklu. Przede wszystkim jednak historyczny triumf na kortach Rolanda Garrosa w 2010 roku. Została tym samym pierwszą Włoszką, która wygrała turniej wielkoszlemowy w singlu. W kolejnym sezonie dotarła jeszcze w Paryżu do finału.
- W wieku 18 lat miałam dwa marzenia. Chciałam wygrać Rolanda Garrosa, a następnie awansować do Top 10 rankingu WTA. Zrealizowałam je i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa - powiedziała podczas środowego spotkania z dziennikarzami.
Pochodząca z Mediolanu Schiavone trzykrotnie wzięła udział w igrzyskach olimpijskich. Do tego była w drużynie, która trzy razy sięgnęła po Puchar Federacji. Niezwykle sympatyczna i radosna zawodniczka zapowiedziała, że teraz będzie chciała pozostać przy tenisie, ale w charakterze trenerki. Chciałaby doprowadzić swoją przyszłą podopieczną do triumfu w Wielkim Szlemie.
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)