Rywalizacja o finał US Open 2018 w singlu mężczyzn rozpocznie się o godz. 22:00 polskiego czasu meczem Rafaela Nadala z Juanem Martinem del Potro. Dla Hiszpana będzie to 29. w karierze występ w 1/2 finału turnieju wielkoszlemowego, w tym dziewiąty w Nowym Jorku. Drogę do tej fazy miał jednak bardzo trudną. W III rundzie przez ponad cztery godziny walczył z Karenem Chaczanowem, a w 1/8 finału przez ponad trzy z Nikołozem Basilaszwilim. Z kolei w ćwierćfinale stoczył niezwykły bój z Dominikiem Thiemem. Podniósł się po przegranym 0:6 pierwszym secie i zwyciężył 0:6, 6:4, 7:5, 6:7(4), 7:6(5). Ten mecz trwał 289 minut, co czyni go najdłuższym w US Open 2018, a dobiegł końca godz. 2:04 lokalnego czasu (to siódmy najpóźniej zakończony pojedynek w dziejach turnieju).
Del Potro natomiast po raz kolejny udowadnia, że na kortach Flushing Meadows czuje się jak u siebie w domu. W US Open 2018 dotarł do szóstego w karierze wielkoszlemowego półfinału, a trzeciego właśnie w Nowym Jorku. Jako jedyny z półfinalistów tegorocznej edycji stracił jak dotychczas mniej niż dwa sety. Partię zabrał mu jedynie w ćwierćfinale John Isner.
Piątkowy mecz będzie 17. konfrontacją pomiędzy Hiszpanem a Argentyńczykiem. Częściej, 11-krotnie, wygrywał Nadal. W tym roku zagrają ze sobą po raz trzeci i znów na poziomie Wielkiego Szlema. W półfinale Rolanda Garrosa Majorkanin wygrał 6:4, 6:1, 6:2, a w ćwierćfinale Wimbledonu - 7:5, 6:7(7), 4:6, 6:4, 6:4. Co ciekawe, na etapie półfinału US Open zagrają ze sobą po raz trzeci. W 2009 roku lepszy okazał się Del Potro, który później sięgnął po tytuł, a w ubiegłym sezonie zwyciężył Nadal, po czym także wywalczył mistrzostwo.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"
Następnie, nie wcześniej niż o godz. 23:30 czasu polskiego, na Arthur Ashe Stadium pojawią się Kei Nishikori i Novak Djoković. Dla Japończyka to trzeci w karierze wielkoszlemowy półfinał i trzeci w US Open. Poprzednio w tej fazie zameldował się przed czterema laty, gdy dotarł do finału, oraz w 2016 roku. Z Djokoviciem w piątek zmierzy się po raz 17. Wygrywał tylko dwukrotnie, ale jedno z tych zwycięstw odniósł właśnie w Nowym Jorku, i to również w fazie 1/2 finału - w 2014 roku. Ostatni raz, podobnie jak Nadal i Del Potro, zmierzyli się 11 lipca. Wówczas w ćwierćfinale Wimbledonu Serb wygrał 6:3, 3:6, 6:2, 6:2.
Djoković po problemach w dwóch pierwszych rundach, gdy stracił po secie z Martonem Fucsovicsem i Tennysem Sandgrenem, od 1/16 finału wygrywa kolejne mecze bez strat. Richardowi Gasquetowi, Joao Sousie i Johnowi Millmanowi oddał łącznie 29 gemów. 31-latek z Belgradu znalazł się w 33. wielkoszlemowym półfinale (więcej, 43, ma jedynie Roger Federer). Do 1/2 finału US Open dotarł po raz 11. (pod tym względem ustępuje tylko Jimmy'emu Connorsowi - 14 półfinałów w Nowym Jorku). I, co warte podkreślenia, 11. raz z rzędu.
Z polskiego punktu widzenia najważniejszy piątkowy mecz rozpocznie się jednak o godz. 18:00 naszego czasu. O tej porze na Arthur Ashe Stadium wyjdą Łukasz Kubot i Marcelo Melo, by w finale turnieju gry podwójnej mężczyzn zmierzyć się z amerykańską parą Mike Bryan / Jack Sock.
Dla Kubota będzie to trzeci wielkoszlemowy finał (w 2014 roku wygrał Australian Open z Robertem Lindstedtem, a w ubiegłym sezonie razem z Melo zwyciężył w Wimbledonie). Z kolei Brazylijczyk, prócz sukcesu z lubinianinem, wspólnie z Ivanem Dodigiem w 2015 roku triumfował w Rolandzie Garrosie oraz przegrał mecz o tytuł Wimbledonu 2013. Tymczasem Bryan w piątek zagra w 32. wielkoszlemowym finale, w którym będzie mógł zdobyć 18. tytuł. 16 razy w Wielkim Szlemie triumfował wraz z bratem, Bobem. W duecie z Sockiem wywalczył jedno wielkoszlemowe trofeum - w tegorocznym Wimbledonie.
Plan gier 11. dnia wielkoszlemowego US Open 2018:
Arthur Ashe Stadium:
od godz. 18:00 czasu polskiego:
Łukasz Kubot (Polska, 7) / Marcelo Melo (Brazylia, 7) - Mike Bryan (USA, 3) / Jack Sock (USA, 3)
nie przed godz. 22:00 czasu polskiego:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 3)
nie przed godz. 23:30 czasu polskiego:
Kei Nishikori (Japonia, 21) - Novak Djoković (Serbia, 6)